Data: 2001-07-06 13:51:06
Temat: Re: Amazonki
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna:
> Zupelnie nie interesuja mnie twoje wymagania.
> A ze nie zgadzam sie co do podstawowego
> zalozenia - ze jak cos daje, to wymagam, to
> juz znacznie szerszy temat.
Czy feministki nie maja wymagan? :)
> Najbezpieczniej nawet zatrudnic jakas kobitke
> - wtedy jedyne co trzeba dawac zeby wymagac,
> to pieniadze. Czysty uklad.
A co zrobic z ta ktora juz 'kroluje niepodzielnie'
w kuchni? Jest takie powiedzenie: gdzie kucharek
szesc... itd.
Lepiej miec jedna kobiete ktora wiele potrafi, niz
wiele z ktorych kazda umie tylko co-nie-co. :)
Mniejsze koszty i w ogole. ;)
No a tak na serio, to nie rozumiem Twojego
oburzenia Joanno. Co mam napisac? Ze faceci
marza o 'wiele chcacych' i malo 'przydatnych' na
codzien feministkach? - naprawde nie rozumiem.
Facet ma byc 'do tanca itd'. A kobieta co?
Madonna z lakierem na nogach? - bez przesady (IMO).
Pozdrawiam,
Czarek
|