Data: 2004-08-30 09:14:53
Temat: Re: Anaphalis margaritacea
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:cguq74$sq0$1@polsl.gliwice.pl:
>> Powielanie wlasnej tworczosci to chyba nie plagiat? :-D
> Nie, to "dissemination" wg niezapomnianego brukselskiego określenia;-)
Podoba mnie sie :-D
> Zwarte i niewielkie kwiatostany się zgadzają, wysokość i liście też.
No i bardzo dobrze :-)
> A czy jeszcze jakieś życzenia...strasznego garba mam:-(
Ee.. z mojego powodu?
Ajaj.. ale ja tak na już to życzeń nie mam, u mnie to działa przez oczy.
Musze pomyslec, czego ostatnio bezskutecznie szukalam :-D
> I tak mi się nieśmiało przypomina - dałaś może radę zidentyfikować
> tego miskanta? :-))))
Wiesz, rosnie obok mojego 'Gracillimus' i na oko jakby sie nie odroznia,
ale na oko to wiadomo.. zwlaszcza, ze dostal troche w kosc (w korzeń? :-)
jak go wykopali i wkopali w ramach peszla na kabel od telefonu i moze ta
delikatnosc to po prostu zaglodzenie/podsuszenie...
Na razie niesmialo bym typowala jednak cos z tych okolic :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|