Data: 2006-04-18 15:59:02
Temat: Re: Apel do Magdaleny Basset ( i innych)
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"BasiaBjk" <b...@Q...pl> wrote in message
news:e231qt$ntl$2@inews.gazeta.pl...
> Marek napisał(a):
>
>> Nie. Zmiksowalem zoltka z cukrem a nastepnie maso z serem i po kapelce
>> dodawalem utarte z cukrem zotlka. Iw pewnym monecie poplynelo. Ale w
>> zdanym wypadku nie bylo to zwazenie.
>
> Jak robię, to ucieram po troszkę dodając do masła sera i kogla mogla, aż
> do wyczerpania. Na końcu piana. Przykro mi, ze Ci popłynęło, bo nie
> powinno. Ale generalnie dało się zjeść po tych (nie)przygodach?
> --
> pa, BBjk
Nie wiem, czy dotarło, ser biały daje się kroić nożem tak jak miękki żółty,
dlatego gospodynie przepuszczały go dwa razy przez maszynkę, czyli
dokonywały częściowej homogenizacji, gdyż reszta tego zabiegu odbywała się w
makutrze. obecnie sprzedawane sery tłuste i chude mają zbyt wiele serwatki w
sobie. Nawet dawniej dodawano ziemniaka lub maki ziemniaczanej jako
zagęstnik i substancję kleistą, dzięki czemu sernik (serowiec) nie rozpadał
się po upieczeniu. Ja dodaję mąkę (krochmal) kukurydziany, ma ładny żółty
kolor...
|