Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Apel do Obamy!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Apel do Obamy!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 377


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2010-04-18 14:08:49

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



zażółcony napisał(a):
> Dnia Sat, 17 Apr 2010 20:44:36 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> > cbnet napisał(a):
> >> Czyli wysoko oceniasz moj� nieskuteczno��, a jednak j� "krytykujesz".
> >>
> >> No to nie wiem juďż˝ chyba o co naprawdďż˝ ci chodzi. ;)
> >>
> >> --
> >> CB
> >>
> >>
> >> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >> news:hqdq4c$ns5$1@inews.gazeta.pl...
> >>
> >> [...]
> >> IMHO perfidia sytuacji jest taka, �e w obecnym "stanie ducha" mo�esz
> >> najwy�ej zaszkodzi� Globowi. [...]
> >> Wi�c ciesz� si�, �e b�dziesz nieskuteczny bo tylko by� ch�opaka
poturbowaďż˝.
> > Może żeby mnie zrozumieć powinieneś się we mnie zakochać, obdarzyć
> > miłością.
> > Widzisz gdybyś dobrze się przyjrzał mojemu człowiekowi, to byś
> > zobaczył to uczucie...nie jest to dziwne, że glob ciągle się zakochuje
> > i nie chodzi o poświęcenie miłosne, ale o spotkanie się dwóch
> > indywidualnych osób i spontanicznie na siebie się otwierających....a
> > kto to mowił o miłości..w bibli, no bo nie pamiętam....hm w
> > psychiatrii fenomenologicznych tak się robi... wyłanczas wszystko co
> > wiesz, co umiesz, nie określasz, nie definiujesz, nie moralizujesz,
> > nie masz przygotowanego założenia...........
> > Istotnym warunkiem spontanicznego "otwarcia się" drugiego człowieka
> > jest miłość (w psychiatrii mówimy w podobnym znaczeniu o tzw. swoistej
> > emocjonalnej więzi terapeutycznej), która umożliwia "uobecnienie się i
> > uchwycenie" poznawanej osoby poprzez współprzeżywanie (tj.
> > "przeżywanie cudzego przeżywania" - Scheler, 1980, s. 258) i
> > rozumienie.
>
> Ta wypowiedź zszokowała mnie prawie bardziej niż katastrofa samolotu ...
> Muszę się pozbierać ;))))
>
> --
> Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
No widzisz, bo rozumowe dokonania człowieka to niedawny wynalazek,
więc ta droga nie jest pewna, droga emocjonalno- intuaicyjna jest
starsza, dlatego bardziej pewna. Za dużo myślisz, za mało siebie
czujesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2010-04-18 14:13:05

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



medea napisał(a):
> glob pisze:
>
> > Może żeby mnie zrozumieć powinieneś się we mnie zakochać, obdarzyć
> > miłością.
> > Widzisz gdybyś dobrze się przyjrzał mojemu człowiekowi, to byś
> > zobaczył to uczucie...nie jest to dziwne, że glob ciągle się zakochuje
> > i nie chodzi o poświęcenie miłosne, ale o spotkanie się dwóch
> > indywidualnych osób i spontanicznie na siebie się otwierających....a
>
> Normalnie kocham Cię glob! Pięknie to napisałeś. (mam nadzieję, że to
> nie cytacik znowu ;) )
>
> Ewa
Dziękuje to co zakreśliłaś to ja,...... a po kropkach to cytat.
Ostanio muszę niestety smarować na własną rękę , mam nowy telefon z
nowym dwa razy większym ekranem, ale gorzej się wkleja, trzeba się
napracować i zmieniać klawiatury.;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2010-04-18 14:25:23

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



cbnet napisał(a):
> Stop.
> Masz tu na myśli fascynację.
> Zwykła pijacka fascynacja.
>
> Widzisz to? :)
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
> news:6fae5034-e4e2-4dd8-9cfa-661411dc6d81@5g2000yqj.
googlegroups.com...
>
> Może żeby mnie zrozumieć powinieneś się we mnie zakochać,
> obdarzyć miłością.
> Widzisz gdybyś dobrze się przyjrzał mojemu człowiekowi, to byś
> zobaczył to uczucie...
> [...]
> Istotnym warunkiem spontanicznego "otwarcia się" drugiego człowieka
> jest miłość
Co to słowo... miłość.. ciebie przeraziło, bo tak jak mi się wydaje,
ty wolałbyś to słowo , doznanie, znowuż analizować ...zamiast się tym
stać....Nie chodzi abyśmy sobie słodzili..tylko są takie momenty w
życiu, gdy nie jesteśmy na nic przygotowani i spotykając człowieka,
otwieramy się spontanicznie...ale widzisz, ja taki jestem, że bardzo
mało jestem na coś przygotowany, zupełnie otwarty, nie chce zamykać
czegoś w jakim przygotowaniu, wtenczas lubi się ludzi , jest taka
ciekawość drugiego człowieka. A ty ja mnie się wydaje, zawsze się
obwarowujesz, muszisz kontrolować sytułację panować nad nią, czyli
ograniczasz rzeczywistość i fałszujesz...właśnie to pijaństwo moje
prowadzi do trzeźwości, powiedzmy im więcej twoim zdaniem pije , tym
bardziej jestem trzeźwy, a ty nakładasz nakładkę na rzeczywistość i
wydaje ci się, że jesteś trzeźwy...ale tylko tak ci się wydaje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2010-04-18 14:49:31

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ender napisał(a):
> W dniu 2010-04-18 15:54, vonBraun pisze:
>
> >
> >> Uwa�am, �e je�li cbcet ma ochot� popracowa� m�otem, to powinno si�
to
> >> jemu tylko umo�liwi� i zach�ci�, bo go�� jak si� zamachnie,
> >> to potrafi by� naprawd� celny, jak ma�o kto.
> >> Oczywi�cie nie s�dz�, aby starczy�o jemu determinacji i cierpliwo�ci
> >> aby tym m�otem zrobi� jaki� du�y wy�om, ale niech cho� zarysuje
trochďż˝
> >> globa, reszt� mo�e zrobi czas.
> > Tu si� r�nimy. Nie zabraniam Cb niczgo bo to otwarta grupa dyskusyjna.
> > Ale to jest m�otkowanie w gum� IMHO.
>
> Czekaj, nie zabraniasz?
> A chwil� wcze�niej piszesz: "...Nie wolno by� mu destrukcyjnym..."
> A jeszcze chwil� wcze�niej "...Cieszy mnie Twoja nieskuteczno��..."
> i jeszcze "IMHO perfidia sytuacji jest taka, �e w obecnym "stanie
> ducha" mo�esz najwy�ej zaszkodzi� Globowi. On to czuje i nie da
> si� podej��. Wi�c ciesz� si�, �e b�dziesz nieskuteczny bo tylko
byďż˝
> ch�opaka poturbowa�".
> Poturbowaďż˝ gumďż˝?
> Wiesz, jakby� napisa�, uwa�am tak jak ju� powiedzia�em, to pewnie
> dosta�by� kilka 'serdecznych' s��w od cbneta, ale przecie� nikt by ci
> g�owy nie urwa�? Panujesz chyba na strachem swojego ego?
> Czy mo�e chcesz umy�lnie wszystkich wku*wi�?
> Ustal mo�e ze sob� jak�� wersj�, bo tak chyba nie ma sensu dialogowa�.
>
> > Trudno powiedzie�. Prawie ka�dy cz�owiek "idzie" dalej ni� inni w
jakimďż˝
> > swoim kierunku. Oznacza to jednak, �e nie eksploruje cz�ci dr�g kt�rymi
> > idďż˝ inni. Ta perspektywa daje tak Globowi, jak i Cbnetowi czy mnie prawo
> > wzajemnego komentarza.
> > Nawiasem, nie spodziewam si� �e wszystko rozumiem.
> > pozdrawiam
> > vonBraun
>
> Wydaje mi si�, �e wszyscy poniek�d idziemy jedn� droga.
> Gdyby przyj�� za ni� np. zdrowie psychiczne, to wszyscy op�nieni
> lub b��dz�cy w najlepszym wypadku trafi� do ciebie, a ty ich nakierujesz.
> Chyba nie uwa�asz, �e na tej drodze powinni si� odda� eksploracji innych
> dr�g i okolic? ;-)
> Natomiast drog� cbneta rozumiem jako t� pierwotn�, wsp�ln� dla
> wszystkich dr�g, kt�r� ka�dy w jakim� stopniu pod��a.
> Jednak do ko�ca dojd� tylko nieliczni.
> ENder
> --
> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
> a nie z plastiku produkuje trumny.
W taki sposób skończysz w kk bijąc dupą przed kapłanami, von braun nie
mówi jaki masz się stać, on mówi nie jesteś sobą, poszukaj tego co
zgubiłeś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2010-04-18 15:41:23

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

OK, ale to nie jest miłość, tylko fascynacja i ekscytacja.

Swoją drogą chciałbyś, abym "docierał" do ciebie sposobami
wyspecjalizowanych macek sekty?
Masz mnie za prymitywnego, wytresowanego [jak jakiś vB]
w manipulacji sekciarza?

Nie ten adres, globulek. :)

Reasumując: pijacka fascynacja i ekscytacja, jak np u psów.
Nie chodzi w tym o miłość.

Widzisz to, czy nie?

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:28541e5c-9d5f-4cba-acf8-49d88f59ccd9@r18g2000yq
d.googlegroups.com...

[...] bardzo mało jestem na coś przygotowany, zupełnie otwarty
[...] wtenczas lubi się ludzi
[...] taka ciekawość drugiego człowieka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2010-04-18 15:44:46

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

BTW2 proponuję porównanie mojego pytania do vB i pytania
na które vB udzielił odpowiedzi.
To dwa różne pytania.

Taka dość prymitywna "sztuczka".
Ale jak na vB wystarczająca. ;)

--
CB


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hqf05h$g3j$1@node2.news.atman.pl...

BTW zapytałem cię aby sprawdzić jak wielkie masz aspiracje w
"uzdrawianiu" mnie.
To była taka niewinna manipulacja. :)
Czujesz to?

To co pokazałeś powinno być w gruncie rzeczy ~przerażające.
Odważny jesteś. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2010-04-18 15:51:39

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Temat:Re: Apel do Obamy!Wiadomość:

Ender napisał(a):
> W dniu 2010-04-18 16:49, glob pisze:
>
> > W taki spos�b sko�czysz w kk bij�c dup� przed kap�anami, von braun nie
> > m�wi jaki masz si� sta�, on m�wi nie jeste� sob�, poszukaj tego co
> > zgubi�e�.
>
> No to przynajmniej wiem jak ja sko�cz�, a czy wiesz, jak ty sko�czysz?
> My�la�e� ju� o jakiej� kobiecie, dzieciach, domu i samochodzie?
> Masz w og�le w �yciu jaki� cel pr�cz wygodnej kom�rki do usenetu?
> ENder
> --
> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
> a nie z plastiku produkuje trumny.
Chodzi o to, że człowiek zatracający siebie....nie ma godności....jest
wtenczas na usługach Wujciów Stalińciów...nie ma prawdziwego życia.
Dlatego glob często pisze, że zmarłych spotyka w restauracjach, w
samochodach, na ulicy...a słyszałeś jak zmarli śpiewają w
kościółku...bo mnie zawsze od tego wycia głowa boli.?
 Umieść wiadomośćAnulujonWyślij mi kopię tej wiadomości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2010-04-18 15:53:45

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



cbnet napisał(a):
> OK, ale to nie jest mi�o��, tylko fascynacja i ekscytacja.
>
> Swoj� drog� chcia�by�, abym "dociera�" do ciebie sposobami
> wyspecjalizowanych macek sekty?
> Masz mnie za prymitywnego, wytresowanego [jak jakiďż˝ vB]
> w manipulacji sekciarza?
>
> Nie ten adres, globulek. :)
>
> Reasumuj�c: pijacka fascynacja i ekscytacja, jak np u ps�w.
> Nie chodzi w tym o mi�o��.
>
> Widzisz to, czy nie?
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:28541e5c-9d5f-4cba-acf8-49d88f59ccd9@r18g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> [...] bardzo ma�o jestem na co� przygotowany, zupe�nie otwarty
> [...] wtenczas lubi siďż˝ ludzi
> [...] taka ciekawo�� drugiego cz�owieka.
Szkoda , ale nie rozumiesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2010-04-18 15:56:36

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

:)))

OK, czyli nie widzisz.

A powiedz mi jeszcze: masz brązowe oczy, jak vB?
Czy może mieszane, jak np Madonna?

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:5d1b3554-881d-4ade-9215-135d291d0ea4@e7g2000yqf
.googlegroups.com...

Szkoda , ale nie rozumiesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2010-04-18 16:29:53

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender wrote:
> W dniu 2010-04-18 15:54, vonBraun pisze:
>
>>
>>> Uważam, że jeśli cbcet ma ochotę popracować młotem, to powinno się to
>>> jemu tylko umożliwić i zachęcić, bo gość jak się zamachnie,
>>> to potrafi być naprawdę celny, jak mało kto.
>>> Oczywiście nie sądzę, aby starczyło jemu determinacji i cierpliwości
>>> aby tym młotem zrobić jakiś duży wyłom, ale niech choć zarysuje trochę
>>> globa, resztę może zrobi czas.
>>
>> Tu się różnimy. Nie zabraniam Cb niczgo bo to otwarta grupa dyskusyjna.
>> Ale to jest młotkowanie w gumę IMHO.
>
>
> Czekaj, nie zabraniasz?
> A chwilę wcześniej piszesz: "...Nie wolno być mu destrukcyjnym..."
> A jeszcze chwilę wcześniej "...Cieszy mnie Twoja nieskuteczność..."
> i jeszcze "IMHO perfidia sytuacji jest taka, że w obecnym "stanie
> ducha" możesz najwyżej zaszkodzić Globowi. On to czuje i nie da
> się podejść. Więc cieszę się, że będziesz nieskuteczny bo tylko byś
> chłopaka poturbował".
> Poturbował gumę?

Umysły humanistów mają to do siebie,że tolerują wielowymiarowość,
czyli np. zauważają różnicę między "zabraniasz" a "wątpisz w
skuteczność w swoim komentarzu do". Z tego właśnie powodu humaniści
zajmują się psychoterapią. [;-)]

Widzisz sprzeczność jeszcze w innym miejscu: - dotyczy mojego zdania,
czy młotkując Cebe zrobi Globowi krzywdę czy nie. Wyjaśniam w jednym
miejscu:Sądzę,jak już pisałem, że gdyby mu się udało, mógłby zrobić mu
krzywdę. Jednak podejrzewam, że się nie uda.

Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że mogę sobie wyobrazić sytuację, gdy
po swojemu wesprę Cebe,np. wyjaśniając jego stanowisko Globowi.
Niemniej nie zaszły jeszcze warunki abym to zrobił.

> Wiesz, jakbyś napisał, uważam tak jak już powiedziałem, to pewnie
> dostałbyś kilka 'serdecznych' słów od cbneta, ale przecież nikt by ci
> głowy nie urwał? Panujesz chyba na strachem swojego ego?
> Czy może chcesz umyślnie wszystkich wku*wić?
> Ustal może ze sobą jakąś wersję, bo tak chyba nie ma sensu dialogować.

Strach. Hmmm... Czy nie zauważyłeś jeszcze, że są tu tylko literki?

>
>> Trudno powiedzieć. Prawie każdy człowiek "idzie" dalej niż inni w
>> jakimś swoim kierunku. Oznacza to jednak, że nie eksploruje części
>> dróg którymi
>> idą inni. Ta perspektywa daje tak Globowi, jak i Cbnetowi czy mnie
>> prawo wzajemnego komentarza.
>> Nawiasem, nie spodziewam się że wszystko rozumiem.
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
>
> Wydaje mi się, że wszyscy poniekąd idziemy jedną droga.
> Gdyby przyjąć za nią np. zdrowie psychiczne, to wszyscy opóźnieni
> lub błądzący w najlepszym wypadku trafią do ciebie, a ty ich nakierujesz.
> Chyba nie uważasz, że na tej drodze powinni się oddać eksploracji innych
> dróg i okolic? ;-)
Dla porządku. Przez "ciebie" rozumiem tu licencjonowanych
psychterapeutów (bo sam zajmuję się neuropsychologią kliniczną)
Nie widzę powodu dla którego wybrani ludzie (np. niektórzy twórcy)
mieliby leczyć się "u mnie" ze swoich diabłów tracąc również swoje
anioły. Decyduje wola leczonego.

> Natomiast drogę cbneta rozumiem jako tą pierwotną, wspólną dla
> wszystkich dróg, którą każdy w jakimś stopniu podąża.
> Jednak do końca dojdą tylko nieliczni.
> ENder
To dość enigmatyczne. Spróbuj wyjaśnić szerzej co wiesz o "drodze Cebeka"

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test wawelski - kim jesteś ? Czy podział poglądów musi oznaczać podział narodu ?
FATUM
To się stało.
podział kraju?
szkocka baśń na polską nutę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »