Data: 2009-09-27 13:29:12
Temat: Re: Apelacja do kobiet.
Od: aszheri <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Wrz, 15:13, de Renal <f...@g...com> wrote:
> Niezrównoważenie kobiet obecnych jest wielkim kłopotem nas, młodych
> ludzi. Nigdy nie wiadomo na jaką kobietę się wpadnie i co trzeba
> będzie z nią wycierpieć.;) Zdawałoby się, na przykład, że kiedy
> dziewcze zaczyna czule i zalotnie spoglądać na kawalera, ten ma prawo
> obiecywać sobie rozmaite przyjemne rzeczy. Ale mnie się zdarzyło--- i
> chyba nie mnie jednemu--- że pewna przystojna blondynka skokietowała
> mnie nie żeby mnie uwieść, a właśnie żeby mnie umoralnić! [ rozumiecie
> koszmarność sytułacji;)]. Spotkałem się z nią przy różnych okazjach i
> tak czule mnie traktowała, że w końcu zaproponowałem jej randkę.
> --- Dobrze--- wyszeptała rumieniąc się--- ale żeby nas nikt nie
> widział!
> Zdobyłem się na odwagę i zaproponowałem aby przyszła do mnie...
> Zbladła, poczerwieniała, zgodziła się.
> Gdy jednak zjawiła się o oznaczonej godzinie, nie zdjeła okrycia.
> [ wyobrażacie sobie co ja biedactwo musiałem przeżywać;)]
> --- Pan zapewne wyobraża sobie o mnie nie wiadomo co! Ale ja nie
> jestem z takich!... Przyszłam żeby na serio porozmawiać , chce panu
> dopomóc, widzę, że pan się męczy ....
> I zaczął się wykład, kazanie, że droga, którą kroczę, nie jest
> właściwa, że ona chce ukazać mi światło, że mnie brak ideału itd.,
> itd. Pomyślałem, że mogłaby sobie zaoszczędzić takich wstępów, ale mi
> to zalatywało fałszem najgorszego gatunku, postanowiłem wytrzymać w
> nadziei, że wkrótce przejdziemy na inne tematy;).
> Nic podobnego! Lekcje moralizmu nadal trwały, a kiedy w końcu wprost
> zapytałem, czy nie uważa, że jednak mnie oszukała, obraziła się.
> --- Za kogo pan mnie ma! Tak, zainteresował mnie pan, ale tylko
> dlatego, że pan zabłąkany!
> Taka nieznośna mieszanina starych i nowych pierwiastków, nowoczesnej
> swobody z pryncypiami, erotyzmu i idealizmu, sexu i ducha, jest
> częstym zjawiskiem.
> Polki są na pewno wybitnym gatunkiem kobiety--- inteligentne, odważne,
> żywe, przedsiębiorcze--- ale to właśnie skłania je do przewodzenia,
> chcą mężczyznę prowadzić, wychowywać, zbawiać, sublimować...on zawsze
> będzie dla nich trochę dzieckiem. [ dlatego tu feminizm ma niskie
> poparcie, bo polki nie są wydelikacone]
> Ale jak patrzę na nastolatków i na stykanie się tej młodzieży, gładko
> i bez żadnego zgrzytu, wywołanego nadmierną pruderią, czy
> rozwydrzeniem, życzliwe uśmiechy i przyjazne zachowania z taką
> łatwością się pojawiają, tak są sympatyczne, że trzeba przyznać iż ten
> młody narybek jest zgoła inny, jakby wyzwolony z piekła dysonansów,
> dużo, bardzo dużo się zmieniło, opadły całe tony afektacji, przesad,
> zmanierowania, tej jakiejś konwusylności, która cechuje starsze
> pokolenie i myślę że tą zmianę wywołał ktoś bardzo potężny, sam duch
> czasu do tego najbardziej się przyczynił.
To było pięęęęęekne :)
pozdrawiam
-aszheri-
|