Data: 2003-07-25 06:22:01
Temat: Re: Apetyty w czasie ciazy
Od: "Anna Ladorucka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KAYKA" <k...@k...p.lodz.pl> napisał w wiadomości
news:3F2007D9.53AD21B6@kis.p.lodz.pl...
> Poziomka napisał(a):
> A nie ma aby czegos takiego... uniwersalnego ? Zeby kazda, ale to kazda
> kobieta w ciazy miala na to ochote?
> Bo wlasnie zapowiedzial sie z wizyta kolega ze swoja pania i przyszlym
> dzieciatkiem i zastanawiam sie co na stol rzucic, zeby nie miala odruchu
> ucieczki :)
Niestety... To kwestia bardzo indywidualna, jak zreszta widac z postow w tym
watku. Ja tak wlasciwie nie mialam zadnych apetytow, tylko bylam wyczulona
na wszelkie "sztucznosci" w jedzeniu. Zwlaszcza aspartam wywolywal u mnie
nudnosci - i zostalo mi to do teraz, tylko w mniejszym stopniu.
Pozostaje zapytac kolege, co zona aktualnie jada, no ale nic Ci nie
gwarantuje, ze jej apetyt w ciagu tygodnia diametralnie sie nie zmieni.
Polecam owoce, na widok owocow chyba nie ucieknie ;).
Pozdrawiam,
Ania
|