Data: 2001-08-06 08:11:55
Temat: Re: Asia ?
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Barbara" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9klir2$1ro$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
> > Hmm... nad Balatonem nie padało, ale kuchnią nie byłam zachwycona...
> > Coś mi ciągle szkodziło... ;-(.
>
> Może podasz nam jakieś pomysły na to, co Ci nie szkodziło i smakowało
Zdecydowanie zaczęłam z powodów zdrowotnych jadać lżejsze mniej tłuste i
ostre... Najmniamnieczniejsza była pierś indycza z camembertem i suszonymi
śliweczkami w środku panierowana jak schabowy podana z ryżem i z domawianą
sałatką (jak się zieleniny nie zamówiło to się miało szczęście jak dołożyli
listek sałaty jako przybranie... znaczy do rzeczy smażonych i grilowanych
dawali a do duszonych tylko ble kluchy i nic zielonego)
> > A osławiona zupa rybna? Taką faktycznie pikantną trafiliśmy tylko raz...
> przypomniałaś mi, kiedyś na Węgrzech specjalnie dla nas gotowano tę zupę -
> rybie łby i tona papryki...., nie tknęłam jej wtedy i w życiu nie
zamierzam
> ;-((
Tak się to gotuje właśnie - i w smaku jest ok, ale te ości... Te śmieci
gotowane na smak powinny być przecedzone przez gazę, a rybka w kawałkach
obgotowana, wyjęte przez gospodynię ości i rybka do zupki z powrotem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|