Data: 2008-03-06 18:33:45
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Od: "JanB" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rzeczy pierwsze" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fqoo40$92h$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fqon09$a17$1@inews.gazeta.pl...
> > Z błędnego założenia wynika wszystko.
> > Przyjmując, że świadomość jest czymś niezależnym od materii, możemy
łatwo
> > udowodnić że po śmierci podąża do budki z piwem za rogiem.
>
> No cóż, ani dowieść, ani wykluczyć nie potrafię.
> Dzielenie przez zero tez jest podobno możliwe, jak ktoś umie to dzieli.
Niemożliwe.
Załóżmy sobie, że 7/0=a, gdzie a jest jakąkolwiek liczbą (wymierną,
zespoloną, cokolwiek).
Wtedy, po pomnożeniu obu stron przez zero, otrzymujemy 7=0*a.
Jest to nie możliwe z definicji, ponieważ definicją zera jest 'liczba, która
pomnożona przez cokolwiek daje samą siebie).
> Jeśli tak łatwo to poproszę o dowód i informacje, co dzieje się z energią
> świadomości po dotarciu do budki?
Jeżeli zdefiniujesz, czym jest 'energia swiadomości' to z radością Ci
odpowiem.
Spójrz na taki przykład: płonie sobie drzewo. W pewnym momencie drzewo się
wypala i ogień gaśnie. Co się stało z energią ognia? Gdzie poszedł?
Odpowiedź: nigdzie. Nie ma go i tyle.
> Moim zdaniem, energia świadomości powinna podlegać jakimś oddziaływaniom,
> być może większego zbioru określonej energii,
> nazywanej przez niektórych dla uproszczenia właśnie Stwórcą.
Moim zdaniem, nie ma czegoś takiego jak 'energia swiadomości'.
|