Data: 2001-02-15 19:10:01
Temat: Re: Australia...
Od: "busek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "George Bielinski" <g...@o...com.au> napisał w
wiadomości news:9lOi6.189$v4.9925@ozemail.com.au...
> Ktos napisal:
> "nawiekszym problemem jest to z jedzeniem w australii ze tam warzywa
kupione
> w sklepie przypominaja warzywa z wygladu (w smaku wszystkie sa prawie
takie
> same czyli bez smaku0
> zeby kupic cos nawet gorszej jakosci ale smaczne trzeba jechac dosc daleko
> za miasto na farmy (po buraki na czerwony barszcz jezdzilismy okolo 100 km
> bo z tyc ze sklepu nic nie wychodzilo)"
>
To ja tak napisałem
Działo się to w Sydney w 1996/7 i w 2000 .
Ostatnim razem było lepiej , faktycznie na targach można kupić prawie ale
nie wszystko.
Ale zgadzam się, zmieniło sie na lepsze.
Vegemite jest też dobry jako napój (ja go rozcieńczałem z wodą i bardzo mi
smakowało), po za tym vegemite doskonale uzupełnia zapotrzebowanie witaminy
b w organizmie , podobno jest to najlepsze źródło tej witaminy.
Co do wina to faktycznie prawdziwy raj dla podniebienia.
pozdrawiam busek
ps niestety zapasy vegemite juz mi sie kończą , ale przesyłka juz w drodze
ps sprawdzali wam kiedyś na lotnisku buty od spodu żeby zobaczyć czy nie ma
jakiś obcych żyjątek
pozdrawiam busek
|