On Thu, 29 Sep 2005 20:52:45 +0200, "Tomek" <d...@n...pl>
napisał(a):

>No cóż Jarku, znowu podajesz przykład osoby, która ma rodziców pracodawców,
>bo tylko pracodawcy płacą pieniądze na Fundusz.
Nie zrozumieliśmy się....to osoba o bardzo niskich dochodach mająca
olbrzymie kłopoty ze zdrowiem Jej rodzice nie są pracodawcami ale mam
jakieś dziwne poczucie, że pracodawca ich zatrudniający nie bierze z
powietrza tych pieniędzy... Koszty pracy są ogromne. Szkoda mi tej
dziewczyny, ale ona ma w sobie tyle energii zyciowej i samozaparcia,
że się nie poddaje a szczerze mówiąc, ja nie wiem jakbym reagował na
jej miejscu... Ja choć wiele razy przeżyłem gorycz bo nie dostałem
żadnego dofinansowania choćby na okulary a niestety noszę takie z tych
droższych i nie jest to moj kaprys a knieczność to nie piszę tych
postów w swoim imieniu, ale w imieniu ludzi, których olano, śmiem
twierdzić, że jest ich więcej. Oczywiście ośrodki pomocy w tym
kształcie wymagałyby funduszy na przejęcie tych dzialań, ale moim
zdaniem mozna by je było zreformować.
--
Pozdrawiam
Jarek