Data: 2010-01-21 00:06:11
Temat: Re: Autyzm i kontakty
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PPB pisze:
> Chciałbym opisać moją sytuację rodzinną. W czerwcu 2004 urodził mi się syn.
> Prawie od razu ówczesna żona wyprowadziła się do swoich rodziców, w styczniu
> 2005 sąd przyznał mi kontakty 2 razy w tygodniu po dwie godziny; w praktyce
> widywałem syna nie częściej niż co tydzień. Skończyło się w listopadzie 2007
> (już po rozwodzie), gdy matka syna dowiedziała się, że jestem w nowym
> związku i mam dziecko z nową partnerką (obecnie żoną). Od tamtej pory syna
> widziałem tylko dwa razy (juz przeszło rok temu), a w kwietniu złożyłem
> wniosek o zmianę kontaktów. Teraz jednak okazało się, że syn jest chory
> psychicznie - rozmawiałem z jego lekarzami, jeden twierdził, że autyzm,
> drugi, że "tylko" Asperger. I teraz mam pytania:
Kilka spraw porzadkujacych:
1. Dziecko ma 5,5 roku, nie widziales go odkad skonczyl 4-4,5.
2. Autyzm - zaburzenie dzieciece, ktorego glowna cecha jest niezdolnosc
do rozwoju _w ciagu pierwszych 30 miesiecy zycia_ zdolnosci reagowania
na inne osoby. Z def. wiec wynika, ze ciezko raczej nie zauwazyc, ze z
dzieckiem jest cos nie tak, jak powinno. Ale moze miec takze postac
lagodne. Niemniej jednak dziecko i tak jest takie nieco inne, tylko
czasami rodzicom trudno orzec, co to jest.
3. Asperger ujawnia sie pozniej, w wieku przedszkolnym lub jeszcze
pozniej. Podobnie, jak przy autyzmie, brak kontaktu wzrokowego, slaba
mimika. Od autyzmu rozni sie tym, ze ma znacznie lagodniejszy przebieg.
Ale rzeczywiscie, lekarzom ciezko jest jednoznacznie, zwlaszcza w przyp.
malego dziecka zdiagnozowac, czy to juz (lagodny) autyzm, czy jeszcze
Asperger (nie do konca, zreszta, naukowo zbadany). Generalnie przy
Aspergerze jest kontakt z dzieckiem.
Odroznienie Asp. od autyzmu jest kontrowersyjne. Niektorzy przyjmuja, ze
Asp. jest lagodna forma autyzmu.
4. "Teraz jednak okazało się, że syn jest chory psychicznie" - to zdanie
mnie dosc mozno zastanawia, bo autyzm wykrywa sie juz calkiem wczesnie.
Dziecko nie lapie kontaktu z otoczeniem, nawet wzrokowego, nie bawi sie
zabawkami, zgodnie z ich przeznaczeniem (np. uklada rowniutko autka na
polce, zamiast niemi "jezdzic"), obsesja na punkcie rutynowych
czynnoscinie mowi, nie ma potrzeby rozmowy czy wymiany gestow. Jesli
zacznie w ogole mowic, to b. pozno. U chlopcow nie wzbudza to az takiego
niepokoju, bo w ogole zaczynaja nieco pozniej nauke mowy. Ale jesli
3-latek nie mowi i nie wydaje dzwiekow, nie reaguje na innych, choc moze
(ok. 2,5-3 lat) reagowac na polecenia i oglenie rozumiec, co sie do
niego mowi, a tak wlasnie jest w przyp. lagodnego autyzmu czy Aspergera,
to powinno to niepokoic.
Dlatego wroce to tego Twojego zdania. Z powatpiewaniem, czy rzeczywiscie
"teraz sie okazalo", ze to autyzm, bo przeciez malec ma juz 5,5 roku.
A w tym wieku powino byc widac najlagodniejsza nawet postac ww.
schorzenia juz od co najmniej 3 lat.
5. Powinienes (czy ex powinna) miec diagnoze dziecka na pismie. Plus
dodatkowe info: Jak sie to ujawnilo? Jaki ma przebieg? Co sklonilo do
diagnozy? Jak to sie w ogole stalo, ze "teraz jednak okazało się, że syn
jest chory psychicznie"?
Co do Twoich spotkan z synem, to najpierw dowiedz sie, na co (i czy
rzeczywiscie) jest chory. Lub potwierdz diagnoze. A po wnikliwej
konsultacji z psychiatra/psychologiem ustalcie, co dla dziecka bedzie
najlepsze.
Poza tym, nawet, jesli (jak piszesz) "złożyłeś wniosek o zmianę
kontaktów", to sad przeciez tez musi poznac sytuacje dziecka i rwniez
wnikliwe zapoznac sie z jego stanem zdrowia, zeby orzec, czy moze lub
nie, spotykac sie z Toba.
Nie piszesz nic o tym, czy syn chodzil/chodzi do przedszkola. Jesli tak,
to znaczy, ze ma kontakt z roznymi osobami, wiec zasadniczo nie powinien
miec problemow w kontaktach z dawno nie widzianym ojcem.
Nie wspominasz tez, jaki mieliscie wczesniej ze soba kontakt. Czy
zauwazyles jakies niepokojace objawy? Czy syn sie dziwacznie zachowywal?
Tego rodzaju zaburzenia nie da sie raczej przeoczyc. Moze wiec dziecko
ma jednak jakies inne zaburzenie rozwojowe?
Moi znajomi maja autystycznego synka (b. lagodnie) i do 3 r.z. nie mowil
i wydawal sie dosc wyobcowany, taki nieco "stepiony", ale jednak
towarzyski. Rodzice zaintersowali sie, czemu nie gada jeszcze i wtedy
wlasnie sie okazalo, ze jest autystyczny. Teraz ma 6 lat. Nie mialam od
jakiegos czasu kontaktu z nimi, ale jak sie widzielismy ostatni raz, to
malec mial jakies 4,5 roku. Mowil, choc niewyraznie, byl z nim kontakt
werbalny. Ale widac, ze ten kontakt nie jest jednak taki "normalny".
Inne gesty, nie smieje sie, powazny na twarzy, nie lapie gestow, zartow.
Nic tez nie wspominasz o tym, co o chorobie dziecka mowi/sadzi ex-zona.
A sens teraz czy kiedy indziej, by starac sie o kontakt z dzieckiem,
jest zawsze. Pod warunkiem, ze sie naprawde chce, by taki kontakt mial
miejsce.
Zycze powodzenia,
Iwona
|