Data: 2002-05-07 18:18:25
Temat: Re: BSE w Polsce????
Od: "m-p" <m...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ewa
> fanka naprawdę polskiego jedzonka
Widzisz, moi Rodzice pochodzili ze wsi, troche tam bywalem.
Chcialbym podzielac twoj entuzjazm do polskiego jedzenia, ale nie potrafie...
Jesli chodzi o BSE, pomysl, kontroluje sie mieso dopiero od lutego i po
skontrolowaniu tylko 100tys krow znaleziono! I to w małym gospodarstwie!
Specjalnie mnie to jednak nie rusza. Gdyby priony rzeczywiście były takie
zabójcze, to na Zachodzie byłyby tysiace ludzi chorych na C-J. Priony
natrafiają bowiem na barierę gatunkową, którą ciezko im przekroczyc. Krowa
zaraza sie na pewno, gdy zje chora krowe, człowiek - czlowieka. Dlatego
niewskazane jest jedzenie zwłaszcza ludzkiego mózgu, co lubili robić np.
mieszkancy Nowej Gwinei. Dlatego chorowali na C-J jak nigdzie indziej (kuru-
kuru).
Coż, na pewno już nie bedę kupował miesa wolowego w malych masarniach,
supermarketom mniej sie, mam nadzieje, oplaca oszukiwac sluzby weterynaryjne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|