Data: 2002-09-10 08:50:14
Temat: Re: Będę tat?-pro?ba
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, podpisując się jako "MOLNARka"
<g...@h...pl>, wyklawiaturzyłeś (aś) :
>Z drugiej strony ... nie dziwne, że takie są odczucia skoro połowa
>udzielających się w tym wątku tak właśnie weszła na drogę małżeńską (z
>rosnącym brzuchem) a przecież o wpadce nie było mowy u nikogo ;-)
Znowu generalizujesz.
Ja nie raz i nie dwa pisalam, ze moje dziecie jest dzieckiem
nieplanowanym i z antykoncepcji ;))))
I myślę po czasie, że mając tyle lat ile mam....i ile tyle masz...i
ile wiele grupowiczek ma...cieszę się, że mam dziecko - bo im później
tym gorzej - począc, donosić i urodzić zdrowe dziecko.
Gdyby nasze plany się zrealizowały pewnie jeszcze teraz nie miałabym
małego brzdąca w domu tylko siebie i faceta.
I dla odmiany szarpałabym sobie nerwy czy mając 29-30 lat nie urodzę
chorego dziecka i denerwowałabym sięrozważając wszelkie za i przeciw
czybędęrobiła badania prenatalne.
Pozatym pytałam czy moim życiem też jesteś zgorszona - bo to rodzice
przycisnęli nas i musieliśmy wziąć ślub.
Nie, nie, nie - nie ostrz sobie pazurków i nie myśl, że po porodzie
chciałam wykopać ojca dziecka za drzwi... - kochamy sie i wtedy się
też kochaliśmy.
Gdy okazało się, że jestem w ciąży planowałam sobie, że weźmiemy ślub
po porodzie a obrączki poda nam nasze dziecko....no ale mam zaborczą
rodznkę i nasz pomysł był nie do sforsowania.
Teraz zaborczarodzina marzy o ślubie kościelnym, aby dziecko podało
nam obrączki - ale niestety tym razem ich plan jest u nas nie do
przyjęcia.
A jak planowałam sobie nim zaszłam w ciążę?
No to planowałam sobie, że kiedyś tam weźmiemy ślub i na pewno nie
kościelny, choć większą ilość czasu moje myśli zaprzątała myśl czy
mogę zajść w ciążę? Widziałam, że mojemu mężowi zależy na dzieciach a
ja miałam jakiąś obsesję swojej bezpłodności.
No ale jak już pisałam moję dzieciątko bardzo chciało oglądać ten
świat gdyż mimo antykoncepcji przyszło na świat :)
Marzena
|