Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-
for-mail
From: "Nixe" <n...@f...peel>
Newsgroups: pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Bezpłatny logopeda
Date: Tue, 27 Sep 2005 22:16:36 +0200
Organization: CI TASK http://news.task.gda.pl/
Lines: 36
Message-ID: <dhc9el$8fi$1@news.task.gda.pl>
References: <dh9aka$8rg$1@news.task.gda.pl> <dharc5$p2d$1@inews.gazeta.pl>
<dhash4$22m7$1@news2.ipartners.pl> <dhausv$ces$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-11-117.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.task.gda.pl 1127852309 8690 81.190.11.117 (27 Sep 2005 20:18:29 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 27 Sep 2005 20:18:29 +0000 (UTC)
X-Organization-Notice: Organization line has been filtered
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Original-Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci:430363 pl.soc.dzieci.starsze:4554
Ukryj nagłówki
W wiadomości <news:dhausv$ces$1@inews.gazeta.pl>
Sowa <m...@w...pl> pisze:
> No ile lat można dukać kolory po angielsku i śpiewać w kółko
> pioseneczki? :>
Widzę, że wkurwia Cię dokładnie to samo, co i mnie ;-)
> A tak to tylko IMO strata czasu i marnotrawienie a wręcz zabijanie
> dziecięcego zapału.
Ale to się niestety wie dopiero przy drugim dziecku.
W pierwsze ładuje się, ile można, a potem okazuje się, że to i tak było
OKDR.
> Mnie nie brzydzi że ona by sobie te pieniądze zarobiła, ale niechby to
> robiła z sensem a nie pozorując coś.
W grupie Jasia na przykład wszystkie dzieci, co do jednego mają koślawe
nóżki, krzywe kolanka, wady postawy itp. Tak w każdym razie orzekła pani
rehabilitantka, dodając przy tym, ze zajęcia korekcyjne są u niej naprawdę
... tanie, bo tylko 20 zł miesięcznie. Ponieważ to "powtórka z rozrywki" (u
Martyny było dokładnie to samo, ale poszłam do ortopedy i ten się tylko
popukał w głowę, bo dziecko było proste i zdrowe jak wół), to ostrzegłam
wszystkie wystraszone mamy, żeby się najpierw skonsultowały z lekarzem, a
potem napełniały kiesę owej pani rehabilitantki (po AWF'ie notabene). Tym
bardziej jeśli te zajęcia korekcyjne są na poziomie, pożal się Boże, nauki
angielskiego, z której wypisałam Martynę po roku uczęszczania, bo równie
dobrze mogłabym wyrzucać wydane pieniądze na śmietnik. Dzieci nie robiły tam
nic, a to, co zaprezentowały jako efekty swojej pracy (dwie piosenki
składające się z 5 wyrazów każda), na koniec roku, wzbudziło w rodzicach
jedynie żenadę.
--
PozdrawiaM
|