Witam!

Kot w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał/a:
> On Tue, 2004-04-13 at 15:29, Tomasz wrote:
> > "Marianka" napisała:
> > Ja pozostałe białka delikatnie wlewam do
> > > mocno osolonego wrzątku, gdy się dobrze zetną wyjmuję, studzę, kroję
> > > w drobną kosteczkę i dodaję do sałatki, do sosu itp.
> > Jaki jest problem z tym bialkiem, ja wlasnie tak samo przygotowane
bialko
> > usilowalem dac psom ( mam 3 bardzo duze) i kotom (mam 4 wiejskie) i nikt
nie
> > chce tych bialek ruszyc.
> > Jak im dac cale jajka zmieszane to jedza z duzym apetytem. Czyzby samo
> > bialko bylo szkodliwe dla zwierzat ze go nie chca jesc?
>
> No jak dla nienarodzonych kurczakow nie jest, to i dla duzych zwierzow
> nie powinno byc ;) Moze po prostu niesmaczne jest?

Nie wiem jak to smakuje zwierzątkom, ale ja przypomnę przepis
Ireny Gumowskiej na "Fałszywy móżdżek" (dla ludzi - wyśmienite
i zdrowe, a wegetarianom przypomina smaki, z których
zrezygnowali):

"
1 duża cebula lub 2 średnie
3...5 dag drożdży
1...3 białka
sól
czosnek
natka pietruszki
pieprz
ew. masło i bułka tarta

Posiekaną cebulę 'zeszklić' na biało z odrobiną wody lub na tłuszczu.
Dodać drożdże, mieszać aż do rozpuszczenia i natychmiast wlać białka.
Gdy się zetną, danie gotowe.Trzeba je tylko doprawić do smaku, ale
można też włożyć do małych naczynek żaroodpornych, kłaść na każdej
porcji po wiórku masła, posypać tartą bułeczką i zapiec jak prawdziwy
móżdżek w kokilkach.Podając posypać zieleniną.
"

Od dawna tak zagospodarowuję białka (ostatnio - wczoraj).
Wyśmienite!
Poza zapiekaniem z masłem - wegetarianom też polecam.
W dobie choroby "niezadowolonych" krów móżdżku cielęcego
nikt już chyba nie je, a ta potrawa trochę przypomina ten przysmak.

Pozdrawiam łakomczuchów (i nie tylko) - Wojtek H.