Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Bioxetin

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bioxetin

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-01-02 04:58:22

Temat: Re: Bioxetin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message news:auqmet$kav$1@news.tpi.pl...
>
> Prozak to nie lek na wesolosc...i na rozwiazywanie problemow...

wlasnie, to juz lepiej isc do dentysty powdychac troche
gazu rozweselajacego :-)
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-01-02 05:01:26

Temat: Re: Bioxetin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message news:aurphr$q5m$1@news.tpi.pl...
...)
>
> Swiadomi, w pierwszej kolejnosci powini byc lekarze, ktory taki lek
> przepisuja.
> Pacjent zas, zanim wezmie lek powinien jednak do ulotki zajrzec.

sorry ale z twoja opinia nie mozna sie zgodzic. po co ma
pacjent czytac ulotke?? w koncu on sobie leku sam nie przepisal
tylko lekarz. moim zdaniem te ulotki robia tylko pacjentom zamet
i czesto obracaja sie przeciwko nim. wielokrotnie pacjenci wystraszneni
skutkami ubocznymi, no bo konia z rzedem kto znajdzie taki lek bez objawow
ubocznych, nie zazywaja lekow albo modyfikuja zazywanie.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-01-02 05:12:30

Temat: Re: Bioxetin
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 1 Jan 2003 23:33:20 +0000 (UTC), Tinue <t...@w...tlen.pl>
wrote:

>
>> Ok.Taka odpowied? mnie usatysfakcjonowa?a.
>> Chyba pójd? do swojej rodzinnej i poprosz? o recept? na ten
>> prozac.Potestuj? go troch? sobie,bo ostatnio mam troch? k?opotów.
>
>Lepiej nie :-) Je?li czujesz, ?e mo?esz mie? depresj? -- a teraz zim? jest
>taki sezon -- to lepiej id? do psychiatry, bo rodzinni to si? na depresji
>zwykle ?rednio znaj?. Poza tym -- obnie?enie nastroju nie musi oznacza?
>depresji, wi?c mo?e zacz?? Ci? leczy? nie na to, co Ci dolega.

swoja droga chcialbym poslyszec cos na temat tego na czym lekarze
rodzinni w Polsce sie znaja. Bo w toku wielu dyskusji na tej newsgroup
dochodze do wniosku, ze lekarz rodzinny w Polsce to skrzyzowanie
miedzy sekretarka do wydawania skierowan, a strozem do kasy kasy
chorych. Natomiast wcale nie jest w pelnym tego slowa znaczeniu
"lekarzem". Czy sie myle ?


Pytanie to nasuwa mi sie rowniez z innego powodu. Depresja ( zwlaszcza
w postaci "stress related depression" lub "seasonal affective
disorder") jest schorzeniem bardzo pospolitym. I chodzenie do
psychiatry wydaje mi sie nieco porownywalne z uzyciem armaty na
wroble.

A tak przy okazji : osobiscie nie lubie prozacu. Ma on tyle objawow
ubocznych, ze praktycznie biorac go sie nie stosuje. Nie przypominam
sobie abym widzial pacjenta (pacjentke) na tym leku od trzech lat.
Jest tyle nowych, znacznie lepszych srodkow, iz chyba zaden lekarz nie
odwazy sie go tutaj przepisac.

Pracujac rowniez w szpitalu psychiatrycznym nie widzialem, przez ponad
5 lat, aby ktorys z pacjentow byl na nim. Dotyczy to zwlaszcza ludzi
starszych, glownie starszych wiekiem mezczyzn, dla ktorych prozac moze
spowodowac cala mase klopotow.

Pozdrawiam serdecznie

dradam

PS. Bardzo sobie natomiast chwala weterynarze ten lek. I czesto jest
przepisywany tutaj psom. Zwlaszcza jak pies ma tendencje do
nieustannego szczekania. Psy z reguly, potraktowane w ten sposob,
staja sie o wiele bardziej "przyswajalne", nie szczekaja po nocach,
spia elegancko, a i w dzien sa o wiele milsze dla swych wlascicieli (
i sasiadow za sciana).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-01-02 05:17:57

Temat: ulotki
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 1 Jan 2003 23:01:26 -0600, "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> wrote:


>> Swiadomi, w pierwszej kolejnosci powini byc lekarze, ktory taki lek
>> przepisuja.
>> Pacjent zas, zanim wezmie lek powinien jednak do ulotki zajrzec.
>
>sorry ale z twoja opinia nie mozna sie zgodzic. po co ma
>pacjent czytac ulotke?? w koncu on sobie leku sam nie przepisal
>tylko lekarz. moim zdaniem te ulotki robia tylko pacjentom zamet
>i czesto obracaja sie przeciwko nim. wielokrotnie pacjenci wystraszneni
>skutkami ubocznymi, no bo konia z rzedem kto znajdzie taki lek bez objawow
>ubocznych, nie zazywaja lekow albo modyfikuja zazywanie.


Niestety , odnosze wrazenie, ze nie masz racji.
Sporo pacjentow po prostu nie pamieta swoich lekow. Nie podaje ich
lekarzowi. Farmaceuta w Polsce, nie dysponujac dojsciem do systemu
komputerowego, nie ma mozliwosci sprawdzenia co juz pacjent przyjmuje
i czy nie sa mozliwe interakcje miedzy lekami.

Ulotka stanowi w tym ukladzie ostatnia szanse, ze wszystko pojdzie
dobrze. I ze pacjent nie umrze, bo zazywal cos, czego nie powinien byl
zazywac.

Jest to rowniez zabezpieczenie dla producenta leku. Bo jak pacjent sam
zmieni dawkowanie i wyjdzie poza polecane ramy dawek to producent jest
"kryty".

Pozdrawiam


dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-01-02 08:28:14

Temat: Re: Bioxetin
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:av0h3i$jjn$1@news.onet.pl...
> sorry ale z twoja opinia nie mozna sie zgodzic. po co ma
> pacjent czytac ulotke?? w koncu on sobie leku sam nie przepisal
> tylko lekarz. moim zdaniem te ulotki robia tylko pacjentom zamet
> i czesto obracaja sie przeciwko nim. wielokrotnie pacjenci wystraszneni
> skutkami ubocznymi, no bo konia z rzedem kto znajdzie taki lek bez objawow
> ubocznych, nie zazywaja lekow albo modyfikuja zazywanie.
> iwon(k)a

To podam Ci przyklad, w tej chwili zazywam leki ktore wspomagaja watrobe,
ale zaczela mnie bolec glowa, wiec wzielam jakis srodek przeciwbolowy...
Do tego moze przytrafic mi sie angina (moze co nie?), bede brala
antybiotyk...
I co? Zaczne bez przeczytania ulotki brac leki?

Jesli pacjent pamieta, jakie leki bierze, powienien powiedziec o tym
lekarzowi...
lekarz to nie wrozka, skad ma wiedziec jakie leki bierze pacjent.

Ja chodze do dwoch roznych lekarzy, ale ich informuje o tym jakie biore
leki.
Jak bym zapomniala...zajrze do ulotki.

Pozdr.
Ula
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-01-02 08:31:07

Temat: Re: Bioxetin
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kaja" <k...@B...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l2griytg64l7.1u68jg2815ch9.dlg@40tude.net...
> Tue, 31 Dec 2002 00:48:51 +0100,"ulast" <u...@p...onet.pl>, napisał/a:
>
> > Prozak to nie lek na wesolosc...i na rozwiazywanie problemow...
>
> To jak tu chorych wyleczyć z tej depresji jak jeszcze bardziej się
> pogrążają,otumaniają po braniu prozacu.
> Człowiek musi być elastyczny,aktywny i mieć "głowę z mózgiem na karku",a
> prozac z tego co widzę z opisu.... po prostu otumania i ubezwłasnowalnia
> człowieka.
> > Kaja

Kaju, wiesz kiedy to zrozumiesz, jak zachorujesz na depresje...
czego Ci nie zycze...odnosze wrazenie, ze chyba nie potrzebujesz prozaku i
obys nigdy nie musiala
stosowac lekow antydepresyjnych .
O depresji poczytaj tutaj http://www.polbox.com/d/depresja/

Pozdrawiam
Ula
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-01-02 10:22:17

Temat: Re: Bioxetin
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

dradam <x...@p...onet.pl> napisał/a
news:lvh71v83n5c8v72bosk916ger2brtfe0kv@4ax.com:

> swoja droga chcialbym poslyszec cos na temat tego na czym lekarze
> rodzinni w Polsce sie znaja. Bo w toku wielu dyskusji na tej newsgroup
> dochodze do wniosku, ze lekarz rodzinny w Polsce to skrzyzowanie
> miedzy sekretarka do wydawania skierowan, a strozem do kasy kasy
> chorych. Natomiast wcale nie jest w pelnym tego slowa znaczeniu
> "lekarzem". Czy sie myle ?

Moja lekarka rodzinna jest gastroenterologiem i na tym zna się naprawdę
rewelacyjnie. Moją nadgryzioną dwunastnicę powierzam jej wręcz z radością.
Co nie znaczy, że powoliłabym jej leczyć zaburzenia psychiatryczne.
Moja sugestia, żeby Kaja poszła od razu do psychiatry była podyktowana
doświadczeniem. Moja Mama źle się czuła -- miewała wahania nastroju,
problemy z zasypianiem, była ogólnie rozkojarzona -- powiedziałam, żeby
poszła do psychiatry -- ale niestety w naszym kraju nadal źle się taka
propozycja kojarzy, więc Mama odparła, że nie jest czubkiem. Poszła do
lekarza POZu, który jej powiedział - "stres, proszę pani, a niech mi pani
powie, kto się dzisiaj nie stresuje?". I tak sobie Mama żyła z nieleczoną
depresją prawie dwa lata, aż trafiła na kilka miesięcy do ośrodka zdrowia
psychicznego. Nadal jest w trakcie leczenia, mimo, że minęło już ponad pół
roku odkąd jest w domu. Prawdopodobnie trafi na rentę właśnie z powodu
depresji.

> Pytanie to nasuwa mi sie rowniez z innego powodu. Depresja ( zwlaszcza
> w postaci "stress related depression" lub "seasonal affective
> disorder") jest schorzeniem bardzo pospolitym. I chodzenie do
> psychiatry wydaje mi sie nieco porownywalne z uzyciem armaty na
> wroble.

Lekarz niepsychiatra powinien przynajmniej skierować pacjenta na
konsultację zanim zacznie go leczyć, zwłaszcza prozakiem. Depresja to
naprawdę wredna choroba, ciężka do diagnozowania, o czym chyba nie muszę
Cię przekonywać.

> PS. Bardzo sobie natomiast chwala weterynarze ten lek. I czesto jest
> przepisywany tutaj psom. Zwlaszcza jak pies ma tendencje do
> nieustannego szczekania. Psy z reguly, potraktowane w ten sposob,
> staja sie o wiele bardziej "przyswajalne", nie szczekaja po nocach,
> spia elegancko, a i w dzien sa o wiele milsze dla swych wlascicieli (
> i sasiadow za sciana).

No patrz :-))) A nie wiesz czasem, jak u zwierząt z tą litanią działań
niepożądanych?

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-01-02 11:39:52

Temat: Re: Bioxetin
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 2 Jan 2003, Kaja wrote:

> Po prostu kłopoty i nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
> Mogłabym sobie ten prozac brać po połówce na noc,to na dzień może by mnie
> "podbudowało".Pójdę do swojej lekarki rodzinnej.

nie, nie bierz takich lekow bez zasiegniecia porady lekarza tym
bardziej, ze na efekt dzialania tej grupy lekow mozna liczyc
po okolo 2 tygodni regularnego przyjmowania i to jest
jedna z wad tej grupy preparatow

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-01-02 11:47:43

Temat: Re: Bioxetin
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 1 Jan 2003, dradam wrote:

> rodzinni w Polsce sie znaja. Bo w toku wielu dyskusji na tej newsgroup
> dochodze do wniosku, ze lekarz rodzinny w Polsce to skrzyzowanie
> miedzy sekretarka do wydawania skierowan, a strozem do kasy kasy

stosuje wiele lekow antydepresyjnych nowszej generacji. Faktem
jest ze z tej grupy fluoksetyna jest jedna na polska kieszen -
dajmy na to venlafaksyna jest tak droga, ze wiekszosc osob
na nia nie stac, jest jeszcze buspropion i pare innych.
Sa pacjenci dobrze reagujacy sa nie. Pacjent na porade
u psychiatry bywa, ze musi czekac i stad jesli ma objawy
obnizenia napedu i nastroju oraz inne objawy depresji to
nie ma powodu aby po odpowiednio zebranym wywiadzie wykonaniu
badan roznicujacych (chociazby hormonow tarczycowych czy
tego, co bedzie budzilo watpliwosci w sensie objawow
choroby wtornej) grzechem jest odpowiednich lekow
nie wlaczyc. Warto dodac, ze w Polsce czesto stosowany
jest lek malo znany za oceanem a calkowicie bezpieczny.
Co prawda istnieja watpliwosci co do efektu leczniczego
ale mialem pacjentow z ciezkimi chorobami ogolnoustrojowymi
i w ich nastepstwie depresji, gdzie uzyskalem poprawe
po tym leku. Nie chce pisac nazwy aby nie robic
kryptoreklamy zwlaszcza wsrod pacjentow.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-01-02 14:33:54

Temat: Re: Bioxetin
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora



> > Mogłabym sobie ten prozac brać po połówce na noc,to na dzień może by
mnie
> > "podbudowało".Pójdę do swojej lekarki rodzinnej.

Hej,
Ja miałam pewne poważne "przejścia" z którymi sobie nie radziałam. Wybrałam
się do psychiatry, który zlecił Bioxetin, dokładnie poinformował czego się
mogę po tym leku spodziewać, jakie są skutki uboczne itp.
Wsadziałm receptę do kieszeni i .....sama świadomość ,że ją mam, lek w
każdej chwili mogę wykupić, bardzo mi pomogła :)
Po tygodniu w końcu zrealizowałam receptę. Zaczęłam brać 1/2 tabletki
dziennie (taka była dawka na początek, potem miało być 1 tabl.).
Po tygodniu czułam się rewelacyjnie. Tymczasem lekarz powiedział wyraźnie,
ze na efekty czeka się dłużej i przy pełnej dawce. To samo głosi ulotka.

Jak widać samo powiedzenie sobie "Leczę się"! bardzo pomaga :)
Po tej konstatcji lek odstawiłam i choć nie tryskam optymizmem, radzę sobie
dobrze.
Na drugi raz kupię sobie słodzik - też małe białe pastylki :))))))))

> nie, nie bierz takich lekow bez zasiegniecia >porady lekarza.

Najlepiej psychiatry.

Ola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znamiona - usowanie
Praca
Gdzie w Lublinie zabiegi swiecowania uszu !!!
Gdzie w Lublinie zabigi swiecowania uszu !!!!
Świerzbiączka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »