Data: 2000-07-04 09:45:21
Temat: Re: Biszkopt
Od: "Małgorzata Serwin" <g...@p...ckp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:1eazluz.17to1cgunrev4N%wlos@tele.com.pl...
> Michal R. Hoffmann <m...@k...org.pl> wrote:
>
>
> > hmmm, ciekawe, mnie zawsze slicznie wyrasta... tyle, ze pozniej robi
> > *klap* :( Co prawda jest puszysty itp, ale o ile w trakcie pieczenia
> > wystaje taka gorka z 1-2 cm nad tortownice, to podczas stygniecia tyle
> > samo srodek leci w dol (czyli z 2 cm ponizej brzegu tortownicy? Czy
> > przyczyna moze byc uchylanie piekarnika w celu zbadania patyczkiem
ciasta?
>
> Moze. Wprawdzie nie mam specjalnej praktyki w pieczeniu ciast, ale moja
> Mama mowi, ze biszkoptu raczej nie powinno sie sprawdzac patyczkiem.
> Radzi tez piec go poczatkowo w goracym piekarniku, pod koniec zas
> zmiejszyc temperature i "dosuszyc".
> Co do temperatury, to Herve This radzi piec w temperarze 180 - 225
> stopni, dobranej praktycznie.
>
> > Czy robie jakis blad? Biszkopt jest smaczny, ale nie taki ladny ;-)
> >
> > BTW, to ze ci nie wyrosl, moze za malo ubilas? Bo ja ubijam najpierw
> > bialka az mozna garnek odwrocic i sie trzymaja (aha, cukier musi sie
> > calkiem rozpuscic!), pozniej powoli dodaje zoltka i miksuje tak dlugo,
na
> > wysokich obrotach, az znow bedzie sztywne. Juz nie tak mocno, ale lyzki
> > powinno sie w miare trzymac.
>
> Wydaje sie, ze dobrze to robisz. Na wszelki wypadek przypominam, ze
> jajka na piane nie powinny byc wprost z lodowki i ze cukier nalezy
> zaczac dodawac dopiero jak piana jest wstepnie ubita. Dobrze jest
> natomiast dodac na poczatku do bialek szczypte soli. Przede wszystkim
> zas, trzrba pamietac, ze celem bicia jest wprowadzenie do bialek jak
> najwiecej powietrza. Dlatego najepiej ubijac piane recznie, ajezeli
> mikserem elektrycznym to nieprzesadnie szybkim i trzymanym w pianie pod
> katem, a nie pionowo.
>
> > No i nie nalezy mocno miksowac z maka, albo
> > chwileczke na najwolniejszych obrotach (tyle, by sie wymieszalo), albo
> > lyzka, tak jak radzi Magdalena.
>
> Tak, to jest wazne, i tu mozna wyjasnic, dlaczego ciasto z dodatkiem
> proszku do pieczenia to inne ciasto niz biszkopt.
> W wiekszosci wyrosnietych ciast, drozdzowych lub na proszku,
> wydzielajacy sie dwutlenek wegla spulchnia mase ciasta, ktora swa
> konsystencje i spoistosc zawdziecza wyrabianiu maki z woda, w wyniku
> czego z zawartej w mace skrobi i glutenu robi sie klajster. Babelki
> dwutlenku wegla zamkniete sa w takiej wlasnie masie, ktora twadnieje
> podczas pieczenia.
> W biszkopcie natomiast babelki powietrza maja scianki zbudowane
> mieszaniny bialka i cukru, niczym w bezach. Podczas pieczenia bialko
> denaturyzuje sie a cukier karmelizuje i one wlasnie "podtrzymuja" gotowe
> ciasto. Maka jest tu tylko wypelniaczem. Stad ciasto biszkoptowe jest
> takie lekkie.
>
> Wladyslaw
>
>
|