« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2015-02-10 01:08:26
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu .02.2015 o 00:11 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
> W dniu 2015-02-09 21:46, Trefniś pisze:
>> Bo milcząco zakładam najprostszy sposób:
>> - pierwsze wyrabianie
>> - pierwsze wyrastanie
>> - przebicie ciasta
>> - drugie wyrabianie
>> - formowanie bochenka
>> - drugie wyrastanie
>> W trakcie drugiego wyrastania ciasto powinno połączyć się wewnątrz
>> bochenka
>
> Drugie wyrastanie to chyba w piecyku? Mam ochotę upiec w kuchence
> gazowej.
> Maszyny do pieczenia chleba nie mam.
> Dawniej piekłam ciągle chleb bezglutenowy-córce. Teraz juz sporo
> odpoczęłam od tego i marzy mi się chleb własnego wypieku.
Drugie wyrastanie w temperaturze pokojowej.
Po pierwszym rośnięciu - przebicie spowoduje "opadnięcie" ciasta.
Drugie wyrabianie - niektóre źródła mówią o "odgazowaniu" ciasta.
Zatem pozbawiasz ciasto wytworzonego przez drożdże CO2.
Należy pozwolić mu (po uformowaniu bochenka, lub włożeniu do formy)
wyrosnąć jeszcze raz.
To znów trochę potrwa, nawet dłużej niż rośnięcie pierwsze.
Pisałem wcześniej - niektórzy nagrzewają piecyk do temp. 35 st. C i tam
ciasto wyrasta powtórnie, ale tego nie polecam.
Podobno w temp. powyżej 35 st. C drożdże gorzknieją. Ale to co
proponowałem Pszemolowi (ciasto włożone do zimnego piekarnika i dopiero
włączenie pieczenia) nie powoduje tego efektu - być może drożdże nie zdążą
wytworzyć tej goryczki, zanim temperatura je zabije.
Ja wiem - dwukrotne wyrabianie ciasta, dwukrotne rośnięcie itd. - to się
wydaje pracochłonne i ludzie niechętnie biorą się za pieczenie.
Ale przy rozsądnym podejściu (choćby owo przebijanie ciasta, zamiast
długiego wyrabiania) i odpowiedniej organizacji pracy - można piec bez
jakichś strasznych nakładów.
Zresztą bochenek chleba razowego pszenno-żytniego na zakwasie kosztuje
mnie mniej, niż najtańszy chleb ze sklepu (np. chleb polski z Lidla - 1,49
PLN) - oczywiście wyliczam też energię elektryczną.
Pszemol na pewno potwierdzi - chleb jest smaczny i jadalny przez ok.
tydzień.
Maszyna do pieczenia chleba ma jedną zaletę - dzięki niej szybciej zaczyna
się piec w piekarniku :)
Wbrew pozorom znacznie trudniej jest upiec chleb w maszynie (mała
pojemność komory pieczenia, nadmiar płynu załatwia wypiek). Maszyna
świetnie wyrabia ciasto i wyrzucać jej nie ma sensu - ale piec to ciasto
lepiej w piekarniku :)
Jedyny problem - musisz dobrze znać swój piekarnik gazowy, te elektryczne
są łatwiejsze...
Chętnie pomogę przy pierwszych wypiekach.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2015-02-10 01:39:52
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu 2015-02-10 00:37, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2015 o 00:20 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
> (...)
>> Ciasto na chleb bezglutenowy to ja wyrabialam mikserem, potem wlewalam
>> do brytfanki i wszystko było ok.
>
> I bardzo dobrze.
> Miałaś dobry przepis, potrafiłaś go "odwzorować", wyszły świetne wypieki.
> Od razu zaznaczam, że ja w bezglutenowych się nie specjalizuję.
> Ale na podstawie przepisu - chyba nie miałbym problemu.
Do bezglutenowego trzeba bylo dodać 2 lyżki oleju. Do normalnego chleba
nie chcę już oleju dodawać. bo mi smak chleba zepsuje.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2015-02-10 01:51:58
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu 2015-02-10 01:08, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2015 o 00:11 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2015-02-09 21:46, Trefniś pisze:
>>> Bo milcząco zakładam najprostszy sposób:
>>> - pierwsze wyrabianie
>>> - pierwsze wyrastanie
>>> - przebicie ciasta
>>> - drugie wyrabianie
>>> - formowanie bochenka
>>> - drugie wyrastanie
>>> W trakcie drugiego wyrastania ciasto powinno połączyć się wewnątrz
>>> bochenka
>>
>> Drugie wyrastanie to chyba w piecyku? Mam ochotę upiec w kuchence
>> gazowej.
>> Maszyny do pieczenia chleba nie mam.
>> Dawniej piekłam ciągle chleb bezglutenowy-córce. Teraz juz sporo
>> odpoczęłam od tego i marzy mi się chleb własnego wypieku.
>
> Drugie wyrastanie w temperaturze pokojowej.
> Po pierwszym rośnięciu - przebicie spowoduje "opadnięcie" ciasta.
> Drugie wyrabianie - niektóre źródła mówią o "odgazowaniu" ciasta.
> Zatem pozbawiasz ciasto wytworzonego przez drożdże CO2.
> Należy pozwolić mu (po uformowaniu bochenka, lub włożeniu do formy)
> wyrosnąć jeszcze raz.
> To znów trochę potrwa, nawet dłużej niż rośnięcie pierwsze.
>
> Pisałem wcześniej - niektórzy nagrzewają piecyk do temp. 35 st. C i tam
> ciasto wyrasta powtórnie, ale tego nie polecam.
> Podobno w temp. powyżej 35 st. C drożdże gorzknieją. Ale to co
> proponowałem Pszemolowi (ciasto włożone do zimnego piekarnika i dopiero
> włączenie pieczenia) nie powoduje tego efektu - być może drożdże nie zdążą
> wytworzyć tej goryczki, zanim temperatura je zabije.
>
> Ja wiem - dwukrotne wyrabianie ciasta, dwukrotne rośnięcie itd. - to się
> wydaje pracochłonne i ludzie niechętnie biorą się za pieczenie.
> Ale przy rozsądnym podejściu (choćby owo przebijanie ciasta, zamiast
> długiego wyrabiania) i odpowiedniej organizacji pracy - można piec bez
> jakichś strasznych nakładów.
>
> Zresztą bochenek chleba razowego pszenno-żytniego na zakwasie kosztuje
> mnie mniej, niż najtańszy chleb ze sklepu (np. chleb polski z Lidla - 1,49
> PLN) - oczywiście wyliczam też energię elektryczną.
>
> Pszemol na pewno potwierdzi - chleb jest smaczny i jadalny przez ok.
> tydzień.
>
> Maszyna do pieczenia chleba ma jedną zaletę - dzięki niej szybciej zaczyna
> się piec w piekarniku :)
> Wbrew pozorom znacznie trudniej jest upiec chleb w maszynie (mała
> pojemność komory pieczenia, nadmiar płynu załatwia wypiek). Maszyna
> świetnie wyrabia ciasto i wyrzucać jej nie ma sensu - ale piec to ciasto
> lepiej w piekarniku :)
>
> Jedyny problem - musisz dobrze znać swój piekarnik gazowy, te elektryczne
> są łatwiejsze...
> Chętnie pomogę przy pierwszych wypiekach.
Mam jakąś grzałke-ruszt (bez widelca) w piekarniku, to można go chyba
używac także jako elektrycznego. Najważniejsze jest to, że w kuchence
jest najważniejsze: gaz, a ja wolę piec w kuchence gazowej, co tez
czynię jak piekę ciasto.
Kuchenka ma ok. 2 lat, Mastercook, który upadł ( za przeproszeniem na
pysk i nie mam w razie czego serwisu darmowego ). Jeszcze nie
wypróbowałam pieczenia elektrycznego. Na swoich próbach i blędach
przekonałam sie, że do pieczenia ciasta trzeba ustawić pokrętło
piekarnika na 3,5-4 (jakieś 180 stopni) to upiecze raczej dobrze.
Pierwsze moje pieczenie w tej kuchence było do niczego. Schab piekłam
ponad 2 godziny, a potem musiałam go wyrzucić, bo na słabszej
temperaturze piekłam.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2015-02-10 01:55:43
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennego"Trefniś" <t...@m...com> wrote in message
news:op.xtteoc1hmtaby1@tncap.home...
> Pszemol na pewno potwierdzi - chleb jest smaczny i jadalny przez ok.
> tydzień.
Nie testowałem - ale skoro zapewniasz to Ci wierzę na słowo... :-) Żaden z
moich całego tygodnia nie wytrzymał, zwykle znikają w dwa dni do ostatniej
okruszki :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2015-02-10 08:39:55
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu .02.2015 o 01:39 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
> W dniu 2015-02-10 00:37, Trefniś pisze:
>> W dniu .02.2015 o 00:20 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>>
>> (...)
>>> Ciasto na chleb bezglutenowy to ja wyrabialam mikserem, potem wlewalam
>>> do brytfanki i wszystko było ok.
>>
>> I bardzo dobrze.
>> Miałaś dobry przepis, potrafiłaś go "odwzorować", wyszły świetne
>> wypieki.
>> Od razu zaznaczam, że ja w bezglutenowych się nie specjalizuję.
>> Ale na podstawie przepisu - chyba nie miałbym problemu.
>
> Do bezglutenowego trzeba bylo dodać 2 lyżki oleju. Do normalnego chleba
> nie chcę już oleju dodawać. bo mi smak chleba zepsuje.
Może komuś to się wyda dziwne, ale oleju rzepakowego (jako prawie tak samo
zdrowego jak oliwa) potrafię używać w wypiekach nawet zamiast masła :)
Jedna osoba z mojej rodziny boi się go, stąd wypieki specjalnie pod gusta
:)
Piekłem tak już słodkości (np. baby drożdżowe i piaskowe), ciasta parzone,
smażyłem pączki :)
Chyba tylko nie podjąłbym się piec tak ciasta francuskiego :)
Wiem, niektórzy smak rzepakowego wyczuwają natychmiast i nie akceptują,
ale tak też można piec.
Zresztą posmak oleju można łatwo ukryć :)
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2015-02-10 08:53:00
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu .02.2015 o 01:51 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
(...)
> Mam jakąś grzałke-ruszt (bez widelca) w piekarniku, to można go chyba
> używac także jako elektrycznego. Najważniejsze jest to, że w kuchence
> jest najważniejsze: gaz, a ja wolę piec w kuchence gazowej, co tez
> czynię jak piekę ciasto.
No tak - Fagor-Mastercook. Kibicuję im, bo to ciekawy precedens. Syndyczka
(skoro feministki chcą kaleczyć język - to ja nie będę stawał w poprzek)
nie chce sprzedać fabryki, czeka na lepsze oferty. Sąd i wierzyciele się
burzą. Posądzenia o próbę zawłaszczenia fabryki przez kolegów partyjnych
syndyczki. Ale to Unia Pracy, więc może być ciekawie :)
Jeśli pieczesz jakiekolwiek ciasta w tym piekarniku, na pewno sobie
poradzisz.
Jeśli z Twojego adresu wywalę "tonieja" - będzie prawidłowy?
Z dziesięć lat temu przygotowałem taką ulotkę nt. pieczenia chleba.
Akurat dla osób, które chcą zacząć - chętnie prześlę (pdf, 76 KB).
Ulotka sprawdziła się w praktyce kilkakrotnie.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2015-02-10 08:58:52
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoW dniu .02.2015 o 01:55 Pszemol <P...@p...com> pisze:
> "Trefniś" <t...@m...com> wrote in message
> news:op.xtteoc1hmtaby1@tncap.home...
>> Pszemol na pewno potwierdzi - chleb jest smaczny i jadalny przez ok.
>> tydzień.
>
> Nie testowałem - ale skoro zapewniasz to Ci wierzę na słowo... :-) Żaden
> z moich całego tygodnia nie wytrzymał, zwykle znikają w dwa dni do
> ostatniej okruszki :-)))
Biały wytrzymuje tydzień w dobrej kondycji od biedy.
Razowy bez problemu :)
Mój "cykl produkcyjny" zakłada pieczenie raz w tygodniu, stąd
doświadczyłem.
Ale oczywiście upieczony chleb można przechowywać w zamrażalniku, więc
świeżość to nie jest jakiś szczególny problem.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2015-02-10 12:54:26
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoDnia Mon, 9 Feb 2015 14:49:19 -0600, Pszemol napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1s0numq9upgcj$.89t8lvixcdiq.dlg@40tude.net...
>> Wydaje mi się, [..]
>
> Ile chlebów samodzielnie upiekłaś?
Ni zaznaczałam ich karbami na futrynie - ale ty możesz policzyć swoje i
podać tutaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2015-02-10 12:55:23
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoDnia Mon, 9 Feb 2015 15:10:58 -0600, Pszemol napisał(a):
> Nie mam jeszcze wyrobionej powtarzalnej, systematycznej metody
> więc każdy chleb wychodzi mi nieco inny, i różne obserwuję problemy
> na efektach końcowych :-)
No to ile tych chlebów upiekłeś, skoro nie dopracowałeś się metody? Dawaj
te karby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2015-02-10 12:58:46
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennegoDnia Mon, 09 Feb 2015 23:34:45 +0100, Trefniś napisał(a):
> To jest właśnie przebijanie. Ma na celu wyzwolenie w cieście procesu
> tworzenia siatki glutenu.
> "Dla potomnych" zaznaczę, że do chleba należy używać soli kamiennej -
> oprócz NaCl zawiera też inne sole, niektóre z nich przyczyniają się do
> tworzenia "lepszego" glutenu. A polskie mąki mają ten gluten słaby.
Straszne bzdurki piszesz o tym "tworzeniu" glutenu - gluten w mące jest
jaki jest, jest go mniej lub więcej i tyle. Owa "siatka" tworzy się tylko i
wyłącznie przez nawilżanie, bo gluten pęcznieje w wilgotnym środowisku,
żadne tam uderzanie nie ma znaczenia, znaczenie ma tylko i wyłącznie czas
oraz ciepło podczas wyrastania oraz oczekiwania na wypiek. Uderzanie itp to
tylko i wyłącznie napowietrzanie ciasta 3333-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |