Data: 2004-06-23 22:56:01
Temat: Re: Bliskosc a dystans
Od: "-=\\Pioter/=-" <piotr_k_@usun_to_z_adresu.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 23 Jun 2004 12:59:40 +0200, "Marcin" <a...@i...pl> wrote:
>Witaj
>
>Proponuje zastanowic sie czy tak naprawde ta samotnosc jest z wyboru czy z
>koniecznosci a dokladniej z powodu lekow.
>Latwiej jest mowic "jestem sam bo chce byc sam" bo to znakomite
>wytlumaczenie i przykrywka dla lekow ktore siedza pod spodem.
>Nie wiem czy tak jest w Twoim przypadku, w moim tak bylo hmm ... jest ale
>teraz przynajmniej jestem tego swiadomy.
>
>Pozdr.
>
>Marcin
>
Niewatpliwie poziom leku i napiec, jest u mnie bardzo wysoki. Zmalał
od pewnego czasu i nadal maleje, ale w tym tempie, niewiele mi
przyjdzie z tzw. normalnosci, jezeli osiagna ja majac np. 60 lat.
Jak sobie z tym poradziles ?
Pozdrowki
Piotr
|