Data: 2004-06-11 10:36:18
Temat: Re: Body Shop?
Od: "Hafsa" <a...@n...ma>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cac17s$qu8$1@inews.gazeta.pl...
, miodowo....
> Ale one są nie tylko owocowe.
Domyslam sie, oczywiscie.
Ja mam akurat właśnie miodowy i też pachnie
> cudownie. Poza tym tu nie chodzi tylko o zapach, one po prostu mają
świetną
> konsystencję i są bardzo skuteczne - ja moim Body Butterem ratowałam
> przesuszoną twarz po zimowych wakacjach (w dzień narty na 3000 m npm,
zimno i
> wiatr, wieczorem basen). Poza tym jeszcze znakomicie się wchłaniają, co
nie
> jest oczywiste dla produktów o konsystencji gęstego kremu.
Jednym slowem sa najlepsze.
> Tylko że o tym trzeba się przekonać oranoleptycznie. Sorry, męczy mnie już
> tłumaczenie sceptykom, że są o klasę lepsze, niż wszystko czego w życiu
> próbowałam.
Nie rozumiem, to po co piszesz? Ja pytam z ciekawosci, bo nie rozumiem tego
zachwytu, tym bardziej,ze mialam zestaw do pielegnacji stop z BS i nie
byl/jest zadna rewelacja.
Zwłaszcza takim, którzy tego produktu nie widzieli nawet z
> daleka, ale oczywiście wiedzą lepiej, że w Polsce można kupić to samo albo
> lepsze.
Wiesz, co? bo to naprawde wkurza. Pieja wszystkie kobity z
zachwytu......wiec pytam, co takiego jest w nich, ze wzbudzaja taki zachwyt.
Okazuje sie,ze zapach.
I wchlanialnosc. Ok, rozumiem to. Ale znam w Polsce kosmetyki, ktore tez sa
wyjatkowe, swietnie pachna i sie wchlaniaja. A skoro w Polsce nie ma BS to
nie bede miala poki co mozliwosci sprobowania czegos wiecej. I tyle.
>
> O jeżu kolczasty, chyba mało kto wyjeżdża konkretnie tylko po to, żeby
kupić
> krem czy cokolwiek innego (chociaż ja np. potrafię przejechać 300 km
"tylko"
> po to, żeby sobie kupić zapas ulubionego wina), ale ludzie jeżdżą w różnym
> celu i wykorzystują każdą okazję, żeby kupić.
No dobrze, ja w ogole nie wyjezdzam ostatnio za granice, bylam ciekawa, CO
takiego jest w BS.
Moze przy okazji kiedys poprosilabym o zakup. Tymczasem dyskusja przebiega w
formie ataku- nie mialas, nie wachalas, nie smarowalas. Ok, nie mialam
okazji, czy to grzech?
Dalsza dyskusje uwazam za zbedna, EOT z mojej strony.
Sadzilam,ze ktos kulturalnie mi cos tu wyjasni-widac przeliczylam sie. Hafsa
--
moj adres:hafsa[małpa]poczta.onet.pl
strona domowa: www.hafsa.republika.pl
|