Data: 2007-03-09 22:43:29
Temat: Re: Body Shop [waw]
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
>
>> jakies single noty - mandarynki, paczule, cytryny... malo czasu mialam,
>>
>> ale bardzo mnie zachecily do dalszego wachania. sporo tego maja.
>> mandarynka byla fantastycznie mandarynkowa.
>
> No, Il Profumo złe nie jest. Ichnia czekolada uchodzi za boską (osobiście
> akurat tego nie wąchałam). Hm...
no wiec donosze, ze kolejny wypad do ZT zaowocowal nastepujacymi
wrazeniami odnosnie Il Profumo:
- Musc Bleu jest i wonieje jak mydlo toaletowe Familijne czy cos w tym
rodzaju.
Serio - wypisz wymaluj mydlo. sprawdzane na nadgarstku, rowniez po
paru godzinach - nie zyskalo.
- nalozenie Citron na Patchouli robi doskonale - powstaje cos w rodzaju
Eau d'Hadrien, choc i sam Citron jest swietny i nadaje sie do noszenia
pojedynczo (dla maniakow cytrusow)
- Mandarynka = wetkniecie nosa w swiezo obrana ze skorki mandarynke, albo
wrecz w swieza skorke od wewnatrz. super!
- Vetiver jest po prostu wetiwerowy jak trzeba
- Macadam - bardzo przyjemny, ale wiecej grzechow nie pamietam, bo nos
mi juz zglupial.
aha - juz wiem, z czym misię White Musk BS - z ktoryms Masumi, ktorym
skrapialam
sie namietnie, dziewczeciem bedac.
-- kasica
|