in article 9h7633$rr5$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
25-06-01 13:10:

> Joanna:
>> ... i generalne zgoda na bumelanctwo...
>
> Wrecz normatywne krycie bumelanctwa jako postawa
> 'kolezenska'.
>
> Przypominaja mi sie opowiesci np o testach za oceanem:
> jesli ktos sciaga to normatywnie jego praca jest dyskwalifikowana
> zas udostepnianie informacji o zajsciu jest takze normalne.
> Fakt ze rzadko sie zdarza aby na tescie zabraniano korzystania
> z materialow.
>
> U nas od najmnlodszych lat wmawia sie zdolniejszym ze maja
> jakis tam 'obowiazek' aby dawac odpisywac bumelantom i mniej
> zdolnym w kazdej sytuacji. Czyli niepowaznego traktowania
> obowiazkow i kombinowania uczymy sie juz od najmnlodszych
> lat. Dla mnie to nienormalna jednak norma.
>
> Czarek
>
Moja dobra przyjaciolka od 10 lat uczy sie w Stanach i pamietam, jaki
poploch wywolala wsrod pozotalych proponujac ktoregos dnia przelozenie testu
na inny termin. A o sciaganiu to juz w ogole nie ma mowy, bo przeciez tam
chodzi o rywalizacje: wyniki, rodzaj szkoly etc. duzo bardziej bezposrednio
przekladaja sie na prace, ktora potem mozesz zdobyc.
Wczoraj slyszalam niezbyt zabawna historyjke o egzaminie z
Przedsiebiorczosci. Facet byl kilkakrotnie odsylany, jako ze umial jedynie
na 3, a stac go bylo wg egzaminatora na wiecej. W koncu nie wytrzymal i
przyniosl koperte. Egzaminator przeliczyl, uscisnal reke i wpisal do indeksu
5 z komentarzem "No, wreszcie sie pan nauczyl na czym polega
przedsiebiorczosc". Ciekawe, czy probujemy koperty dawac tez na rzecz
przystapienia do Unii:)

Pozdr.
wiecznie naiwna i malo przedsiebiorcza
Joanna