Data: 2003-02-05 14:43:29
Temat: Re: Boje sie -powrót do dawnego postu ze stycznia :(
Od: "Jojo" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> napisał w
wiadomości news:b1r6u6$bj9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:b1r4rl$7ok$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> >czy byłaby inaczej postrzegana
> > gdyby to mieszkanie sprzedała/zamieniła bedąc prawnym właścicielem zanim
> > wylazła cała sprawa?
>
> A jakby jej sie to udało z zameldowaną i mieszkającą babcia? Ktos z
rodziny
> musialby ją wziać do siebie a jak widzisz nikt sie do tego nie kwapił i
nie
> kwapi.
oboje dziadkowie jakiś czas byli w szpitalu a babcia nie figuruje w ogóle w
spółdzielni, skoro mnie można było wymeldowac bez mojej wiedzy to nie sadzę
by były problemy z babcią, zwłaszcza, ze obowiązek opieki najpierw prawnie
spoczywa na dzieciach a potem na wnukach
> > jakimż problemem dla całej zaznaczam całej rodziny byłoby urzadzenie
sobie
> w
> > tym domu prywatnej placówki opieki nad chorą i niepoczytalną już (tak
> podano
> > w poście) babcią?
>
> O to zapytaj Agnikę.
z tego co pisała to rodzina była zainteresowana li i jedynie zwaleniem
opieki na nią lub odzyskaniem mieszkania, o podziale obowiazków mowy nie
było i to o czymś swiadczy
> Nie zapominaj ze dziadek i babcia dorobek zycia rozdzielili wsrod wnuków.
>
czyzby prawo do renty/emerytury tez mozna komus podarować lub zostawic w
spadku?
jeszcze raz przypominam - dopóki dziadkowie mieszkali w tym mieszkaniu
opłaty ktos płacił i z czegos zyli i kupowali leki
> Babcia jak dlugo nie jest ubezwlasnowolniona moze decydowac za siebie
> łącznie z wycofaniem darowizny.
dokładnie _ a w obecnej sytuacji nie zabrała głosu, dla mnie więc sprawa
jest jednoznaczna - ona nie jest w stanie zabrać głosu
jesli jednak mimo wszystko jest w pełni władz umysłowych inie wycofała tej
darowizny to widocznie nie chce i uważa że słusznie wnuczke obdarowała, jak
również nie chce zeby wuj położył łapę na mieszkaniu
>Tym lepiej jest zalatwic kwestie opieki nad
> babcia w sposob formalny aby nie moga byc karta przetargowa dla nikogo
>
natomiast kwestia ubezwłasnowolnienia - opiekunem pewnie zostałoby któreś z
dzieci, pewnie ów wujek, czy wtedy mógłby wycofać darowiznę babci twierdząc
ze się rozmyśliła? czy raczej musiałby jej zapewnic opiekę i zainstalować ją
w swoim domu, jesliby chciał zabrac ją z placówki med.?
być moze jest to odpowiedź na pytanie dlaczego babcia nie została
ubezwłasnowolniona
pozdr.Joanna
|