Data: 2010-08-18 08:49:56
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Aug 2010 10:43:39 +0200, gazebo napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>>>
>>>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
>>>>>>
>>>>>> Można naśladować.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> przeciwwskazane
>>>>
>>>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>>>> Tylko co komu do tego?
>>>> :->
>>>>
>>> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
>>
>> Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
>> Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
>> w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
>>
>
> czy to jest powod azeby osiagnac szczescie trzeba przezyc to co on?
Być może właśnie tak. On mi powiedział, że cieszy się, ze zyje i że ma
szczęśliwą rodzinę. Tylko(?) tyle mu wystarczyło :-)
|