Data: 2010-08-18 08:55:06
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
>>>>>>>
>>>>>>> Można naśladować.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> przeciwwskazane
>>>>>
>>>>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>>>>> Tylko co komu do tego?
>>>>> :->
>>>>>
>>>> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
>>>
>>> Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
>>> Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
>>> w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
>>>
>>
>> czy to jest powod azeby osiagnac szczescie trzeba przezyc to co on?
>
> Być może właśnie tak. On mi powiedział, że cieszy się, ze zyje i że ma
> szczęśliwą rodzinę. Tylko(?) tyle mu wystarczyło :-)
>
czyli jednak mam sobie obciac noge, dziekuje, ale nie
--
bla
|