Data: 2010-08-18 09:40:25
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego?
:)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Można naśladować.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> przeciwwskazane
>>>>>>>
>>>>>>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>>>>>>> Tylko co komu do tego?
>>>>>>> :->
>>>>>>>
>>>>>> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
>>>>>
>>>>> Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
>>>>> Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
>>>>> w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
>>>>>
>>>>
>>>> czy to jest powod azeby osiagnac szczescie trzeba przezyc to co on?
>>>
>>> Być może właśnie tak. On mi powiedział, że cieszy się, ze zyje i że ma
>>> szczęśliwą rodzinę. Tylko(?) tyle mu wystarczyło :-)
>>>
>>
>> czyli jednak mam sobie obciac noge, dziekuje, ale nie
>
> Traktujesz temat tak powierzchownie, zeby nie powiedzieć wegetatywnie, że
> sorry, nie chce mi sie już z Tobą gadać...
>
a co jest tu powierzchownego? ze ludzie z reguly chca zyc w szczesciu i
zdrowiu nie czekajac az ich cos zniszczy?
--
bla
|