Data: 2010-08-18 09:29:05
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Aug 2010 10:55:06 +0200, gazebo napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Można naśladować.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> przeciwwskazane
>>>>>>
>>>>>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>>>>>> Tylko co komu do tego?
>>>>>> :->
>>>>>>
>>>>> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
>>>>
>>>> Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
>>>> Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
>>>> w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
>>>>
>>>
>>> czy to jest powod azeby osiagnac szczescie trzeba przezyc to co on?
>>
>> Być może właśnie tak. On mi powiedział, że cieszy się, ze zyje i że ma
>> szczęśliwą rodzinę. Tylko(?) tyle mu wystarczyło :-)
>>
>
> czyli jednak mam sobie obciac noge, dziekuje, ale nie
Traktujesz temat tak powierzchownie, zeby nie powiedzieć wegetatywnie, że
sorry, nie chce mi sie już z Tobą gadać...
|