Data: 2006-10-25 12:39:01
Temat: Re: Ból głowy a jedzenie
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anna G. napisał(a):
> za zamknietymi drzwiami, a ja bez przerwy mówiłam, że śmierdzi siarką
> i ogniem.
> Okazało sie, że jej tata robił herbatę i zapalił gaz korzystając z
> zapałek.
Dobre;-) Ja az takich alarmów nie wyołuję, ale faktem jest, ze często
każę sprawdzać, czy coś się nie pali, bo mi śmierdzi a to ebonitem, a
to dymem ( wystarczy, że sąsiedzi w piecu napalą, a ja przejdę obok
komina wentylacyjnego w swoim domu).
Kiedyś męża do lekarza zapędziłam, bo mi oddychał węglowodorami
aromatycznymi, a tylko pracuje w miejscu, gdzie się tego nawdycha
posrednio.
> Żeby było na temat grupy, to mam nadzieję, że moje dziecko tego nie
> odziedziczyło.
Zmartwię Cię - moja sąsiadka jest migrenowcem i u jej dziecka chyba się
właśnie zaczyna - strasznie reaguje na zapachy, podejrzewają, ze
niestety odziedziczył po matce( tyle, ze u niej raczej pokarmy wywołują
migrene i zmiany pogody). No, ale nadzieja umiera ostatnia, może akurat
ten gen ma po tatusiu :-).
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|