Data: 2003-03-28 23:28:57
Temat: Re: Budda
Od: "re" <y...@t...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Matias" <m...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:b62ej9$ids$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzieki!
>
> Zastanawia mnie jednak naukowe wyjasnienie tego i punkt widzenia
> psychologii.
> Co tam sie w tym mozgu dzieje?
> Mozna by jakas prace na ten temat napisac.
Wydaje mi sie, ze lepiej byloby nie pisac zadnej pracy. Nauka zabija ducha.
Zabija wszystko co jest ponad materia. Mnie zabila i nie wiem czy
kiedykolwiek zmartwychwstane. Moim zdaniem przezywasz cos wspanialego ale
szukasz gowno wartego umniejszacza, zeby zanegowac to co Cie spotakalo.
Korzystaj z tego co masz, ssaj z tego jak najwiecej mozesz. Z tego co wiem
nauka mozesz wytlumaczyc wszystko. Dziwne tylko, ze nauka nie atakuje bogow.
Moze dlatego, ze nie wypada ? Ilosc wyznawcow wyznacznikiem prawdy ? Moim
zdaniem nauka moglaby podciagnac boga pod jakies zaburzenie. Zostalaby
zachowana rownowaga a przedewszystkim obalona nietykalnosc mitu. Jesli
stosowac nauke to raczej do wszystkiego bez wyjatkow, bez pomijania czegos
co lubi wiekszosc, ze strachu przed ukamieniowaniem.
|