Data: 2006-01-18 16:08:49
Temat: Re: Bułeczki pizzowe Adioli - jeszcze raz do znudzenia
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "@nn" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:43cd9214@news.home.net.pl...
> Ja wprawdzie nigdy tych bułek nie piekłam (muszę chyba spróbować),
Zachęcam - hehe, właśnie jem sobie jedną sztukę z kolejnego wypieku (chyba
drozdże z domu wyrzucę). Chciałam koniecznie spróbować, czy wczorajszy
sukces nie był przypadkiem. Ciasto jak wczoraj dobrze się połączyło, cudnie
wyrosło, nie kleiło się i w ogóle, w głowie mam juz 100 planów co z tym
ciastem zrobię albo mogłabym zrobić. Nigdy w życiu nie wpadłabym na to, że
połączenie drożdży z proszkiem może dawać taki wspaniały efekt.
Jestem urzeczona miekkością i puszystością wypieku. Mogę więc powtórzyć, że
to najlepsze bułki drożdżowe jakie upiekłam, a nawet dodam, że chyba
najlepsze jakie jadłam. Tylko nie wiem czemu puszczają z nadzieniem
dżemowym. Farsz nie wypływa całkowicie, tylko troche puszcza, ale niczego to
nie ujmuje bułeczce. A takie gorące z cukrem pudrem - normalnie odlot. Piekę
właśnie 2 turę z marmoladą twardą, to zobaczę, czy lepiej sprawuje sie od
dżemu.:-) A może ktoś ma już podobne doświadcenia?
>ale mam
> tak samo z ciastkami piwnymi teściowej Kruszyzny - a mój TŻ twierdzi
wręcz,
> że one uzależniają :))
Też je lubię, ale ciasto piwne teściowej Kruszyny wg mojej oceny jest
"tylko" bardzo dobre:P Jeśli wiesz co mam na myśli:-) Zniechęciło mnie do
niego to, że nie można nadmiaru ciasta zamrozić, bo po rozmrożeniu już nie
trzyma fasonu;( Ale dobrze, że mi o nich przypomniałaś, czas z nim jeszcze
troche powalczyć, zwłaszcza, że będzie niedługo kilka powodów do
przyjmowania gości:)
Pozdrawiam,
Akulka
P.S. Do tych co już próbowali, czy gotowe bułeczki Adioli da się mrozić?
Lepiej surowe czy już upieczone? Macie jeszcze jakieś odkrycia w związku z
nimi?
|