Data: 2010-06-10 05:56:35
Temat: Re: Byt z założenia
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 9 Cze, 22:51, "AW" <o...@h...com> wrote:
> W świadomości są przede wszystkim doznania somatyczne i zmysłowe. To są fakty
> absolutne - doznania źródłowe, wstępne. Wtórnie zaś, w świadomości powstaje
> reprezentacja rzeczywistości, składająca się z doznań zmysłowych, zintegrowanych
> i ujętych w logiczą całość systemem pojęć. Każdy byt i każdy obiekt to twór
> subiektywny, zmysłowo-pojęciowy. Ponadto, występują tu też pojęcia w formie
> wolnej, abstrakcyjnej. Taka oto jest kolejność poznawcza.
>
> Jednakże, w ramach wewnętrznego odzwierciedlenia rzeczywistości, kolejność można
> odwrócić. I na przykład, upadłe, zdeprymowane umysły negują własną
> podmiotowość. Uzanają swoją wewnętrzną reprezentację rzeczywistości za
> rzeczywistość w rzeczy samej: obiektywną, pierwotną i nadrzędną. W ten sposób
> wykreślają same siebie z relacji poznawczej.
>
> Choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, dla nas, ludzkich podmiotów, własna
> świadomość jest absolutnie wszystkim. W niej mieści się cała znana nam
> rzczywistość, zaś poza nią wyjść się nie da - nawet myślą. Oznacza to, że
> ewentualne byty poza świadomością istnieć mogą, choć nie muszą. Czy istnieją
> czy też nie, jest absolutnie nie do wykazania. Bo jeśli coś zostaje wykazane,
> to JUŻ istnieje w świadomości. Nie wynika z tego oczywiście, że własna
> świadomość jest już wszystkim w sensie ostatecznym, choć i tak być może.
> Solipsyzmu nie da się ani wykluczyć, ani udowodnić. To kwestia czystego wyboru.
>
> Założenie całkowicie solipsystyczne to negacja wszelkich bytów zewnętrznych, z
> innymi świadomościami włącznie. Ekstemalny solipsysta ma się za wyłączny i
> jedyny byt, a więc za Boga. Skoro nie dopuszcza istnienia innych bytów, sam
> łatwo popada w rozszczepienie jaźni, lub mnogą osobowość. Nie rozpoznaje
> własnej, wewnętrznej reprezentacji rzeczywistości jako takiej, lecz uznaje ją za
> byt absolutny. Nie ma więc potrzeby, aby odróżniać byty obiektywne od
> subiektywnych. Nie uznaje też potrzeb innych istot. Nie figuruje u niego żadna
> moralność ani empatia. Jedyny cel to panowanie nad światem i absolutna władza.
> Tak oto powstaje satanizm.
>
> Z drugiej zaś strony, można przyjąć, że treści przejawiające się w świadomości
> WSKAZUJĄ na istnienie bytów niezależnych, poza naszą świadomością. Na przykład,
> możemy przypisać niezależny byt innym świadomościom, choć przejawiają się nam
> one tylko jako specyficzy zbiór subiektywnych doznań. A więc, ich potrzeby
> można uznać za równie ważne jak i nasze. Podobnie może istnieć całe
> nieskończone spektrum bytów poza nami, a więc bytów obiektywnych, niedostępnych
> naszej świadomości. I dopiero w połączeniu z nimi, stanowimy kompletny
> Wszechbyt. Choć nie da się tego wykazać, mamy prawo tak utrzymywać. Wierzymy
> wiec w Boga wykraczającego poza wymiar dostępny naszej świadomości. To też,
> oczywiście, tylko zbiór pojęć, mieszczący się nie gdzie indziej a właśnie w
> świadomości. Jednakże, wynika z tego potrzeba łączności z szerszym Wszechbytem
> oraz etyczne podejście innych istot w naszym świecie. Wybór nalezy do nas.
>
> AW
>
> .
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
cogito ergo sum - Kartezjusz
nie mylic z: kobito ergo sum...
wprawdzie niektorzy uwazaja ze jak juz sum to i mysla, ale nie zawsze?
J-23 itede...
|