Data: 2014-02-21 20:41:54
Temat: Re: CASUS TRYNKIEWICZA przeciw nam!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-21 15:59, intuicjonista pisze:
>
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:le7j5t$t0e$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2014-02-21 00:07, intuicjonista pisze:
>>>
>>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:le5rv4$9mg$1@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2014-02-20 18:42, intuicjonista pisze:
>>
>>>> http://wyborcza.pl/10,126968,15495035,Min__Biernacki
_dal_ciala_w_sprawie_Mariusza_T__Prof_.html
>>>
>>> no ładnie Pani owa mówi - tylko - co z tego ?
>>
>> Na pewno znacznie więcej być by mogło, niż ze słuchania straszących
>> odezw do narodu i poddawania się zbiorowej panice. Dlaczego nie możemy
>> słuchać ludzi, którzy znają się na rzeczy i podchodzą do spraw kierując
>> się rzetelnością, wiedzą, doświadczeniem itd?
>
> bo to co ona mówi to banały == "wszyscy" to wiedzą
> ona to mówi bo nie musi tego realizować
Ona nie jest od realizacji. Ona jest od tego, żeby jej słuchali ci,
którzy o prawie mają takie pojęcie, jak Kowalczyk od astronomii, a
pomimo tego próbują to prawo na swoją modłę zmieniać.
I nie "słuchali" w sensie "byli posłuszni", ale czerpali z jej wiedzy.
> Zwróc uwage na moment kiedy mówi o Filarze
> najpierw udaje głupią - jak redaktorka - ją napomina
> by nie "rżnęła głupa" - to weksluje, że Filar to fajny
> gość tylko miał "wypadek przy pracy" itd....
To jest jej kolega po fachu, pewnie się znają i wzajemnie szanują,
trudno żeby na niego jakoś ostro naskakiwała.
> Wiedze ma. Potrafi mówić z sensem.
> Ale nie wierze w jej intencje - polityka to
> dziedzina w której nie bardzo daje się być czystym ?.
Ale czy ona jest politykiem?
> Ale oczywiście to tylko spekulacje - nie śledze jej kariery-
> i nic konkretnego aktualnie jej zarzuić nie mogę.
Ja też nie śledzę. Podoba mi się to, co i jak mówi.
> Oni ( nie mówie o kukiełkach - tylko tych co sznurki trzymają )
W to mnie nie wciągaj, przynajmniej nie przed wyjazdem. ;)
Serio - takie myślenie nie ma sensu. Kim są ci oni? Jeśli to jacyś
ludzie, na których istnienie i działanie nie mamy najmniejszego wpływu,
to chrzanić to. I tak nic nam nie pomoże. Pozostaje bycie wolnym w
sensie wewnętrznym i niezależnym od sytuacji, o czym pisze
mcmlxxi.xi.xi. ;)))
> no ale zobacz - jak on sie nie boi to może
> sobie nie zdawac sprawy, że innych straszy
A do czego zatem dąży?
Ewa
|