Data: 2004-04-03 14:22:08
Temat: Re: CIENIE do powiek
Od: "Ligeia" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Beatka wrote:
> Poza tym ja rowniez uzywam pod cienie
> troszke podkladu dla ich utrwalenia ale doslownie odrobinke.
> Zauwazylam ze przy wiekszej ilosci sa mniej trwale ale bez podkladu
> za bardzo wysuszaja mi powieke wiec tylko w tym celu go uzywam.
A wtedy lepiej się trzymają i nie zwijają?
> Powieki maluje rzadko wiec nie kupuje drozszych cieni ale za bardzo
> dobre za rozsadna cene uwazam Inglota.
Też mam cienie właśnie tej firmy. :-) I jedne Oriflame oraz Avonu.
> Cala powieke najpierw maluje jasniejszym cieniem (razem z ta
> czescia nad galka oczna czyli ksztalt kocich oczu), nastepnie na
> to, te wspomniana czesc nad galka i zaglebienie maluje ciemniejszym >
cieniem.
A jakiś konkretny kształt ma być, czy tylko trzeba równo na okrągło
pomalować gałkę?
> Maluje zawsze takim malutkim pedzelkiem ktory kupilam kiedys w
> kosmetycznym a nie szpatulkami dolaczonymi do cieni, wtedy ladnie,
> stopniowo i delikatnie mozna wycieniowac oko tak aby nie bylo widac
> granicy gdzie konczy sie cien.
O, to jest dobry pomysł! Dla mnie te szpatułki zawsze wydają się za duże.
> Zawsze w torebce nosze patyczki
> zakonczone watka, aby poprawic nimi makijaz oczu tzn zmazuje zebrany
> cien z zglebienia powieki i drugim koncem patyczka nakladam nowy cien
> tylko w to wymazane miejsce.
>
> Pozdrawiam Beata
Sprytne. ;-) Wielkie dzięki za cenne rady!
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
|