Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: CO TO ZA GRUPA - dlaczego ignorujecie moje posty?
Date: Sat, 10 Jul 2004 14:20:28 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 99
Message-ID: <ccomor$sei$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cckh4a$ft$1@atlantis.news.tpi.pl> <ccmsr3$hps$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ccn4rd$sqj$1@hal9000.inds.pl> <ccnbo9$607$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ccojoq$iii$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: px61.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1089461852 29138 217.99.125.61 (10 Jul 2004 12:17:32
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 10 Jul 2004 12:17:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:278286
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ccojoq$iii$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pozwolisz, że wytłumaczę to inaczej - nie potrafisz sam rozwiązać
> problemu i wymagasz od innych jednoznacznego rozwiązania?
Nie tyle jednoznacznego rozwiazania, co wskazania KILKU MOZLIWYCH
rozwiazan - wedlug Was - a przede wszystkim pomocy w ZROZUMIENIU calej tej
sytuacji. Tego wlasnie spodziewalem sie po grupie "pl.sci.PSYCHOLOGIA" -
wysylajac nan ten post...
> Jak byś nie
> kombinował, na grupie go nie dostaniesz, bo każdy mówi co innego. ;)
No wlasnie! - i o to chodzi!... Mnie natomiast wowczas odpisala tylko JEDNA
osoba, a dopiero teraz, gdy zaczalem sie 'dobijac', cos sie "ruszylo"...
> Może wyciągnij wniosek, że odpowiedź musisz sobie sam udzielić i ponieść
> jej konsekwencje?
Nie chodzi mi o zwalanie odpowiedzialnosci na osoby trzecie (chocby i z tej
grupy) w przypadku podjecia niewlasciwej decyzji - a jak sadze to wlasnie
masz teraz na mysli. Ja sam decyduje o tym, co i kiedy robie, a juz na pewno
nie postepuje 'na slepo' tak, jak ktos mi kaze... Czasem jednak warto
zasiegnac OPINII osob trzecich w celu lepszego zrozumienia sytuacji i
wyciagniecia 'konstruktywniejszych' wnioskow...
> Z latami coraz bardziej zacząłeś nie tyle sam coś czuć, ale czuć to co
> rodzice i widzisz tylko niekonsekwencję w ich ocenianiu. Ciebie NIE MA? ;)
Nigdy nie myslalem o tym w taki sposob, ale niewatpliwie wplyw rodzicow na
mnie, a wlasciwie pewien rodzaj narzucania mi przez nich takiego czy innego
modelu postepowania, zycia, myslenia, wywarl na mnie jekies pietno, ktore
obecnie w jakis tam sposob wplywa na moje cale postepowanie i dalsze zycie.
Co wcale nie znaczy, ze ich o cos obwiniam, itd.! Ja JESTEM - i wlasnie od
pewnego czasu zaczynam myslec przede wszystkim o sobie, a dopiero pozniej o
innych - czego wczesniej nie potrafilem. Tak do konca jednak jeszcze nie
rozumiem, skad mi sie to bralo i dlaczego tak bylo - dostrzegam juz jednak
jakas zmiane w swoim zyciu i postepowaniu - a przede wszystkim w
umiejetnosci wyznaczania granic i mowienia: "NIE" - gdzies tak od roku
dopiero...
> O ile pamiętam, kiedy odpowiedziałeś mi na priva na jeden z postów na
> grupie
Nie pamietam - nie kojarze, ktory post masz na mysli, a na 'priv' nigdy
chyba nie pisalem. Od tego jest grupa - skoro TUTAJ pojawil sie okreslony
temat, problem, post...
> zamiast burzyć się teraz, może napiszesz, co chcesz robić?,
> "kim" jesteś?, jakie cechy posiadasz itd.
Kim jestem? Facetem, ktory po 6 latach stracil prace z powodu trudnej
sytuacji finansowej firmy - wczoraj zarejestrowalem sie jako "bezrobotny"...
:-) Rozgladam sie obecnie za jakas inna praca, chce sie rozwijac, podniesc
swoje kwalifikacje, moim glownym celem jest 'niezaleznosc' - tak, abym nie
musial nikogo o nic prosic i byl samowystarczalny. Jakie cechy posiadam?
Hmm...a do czego jest Ci to potrzebne? Posiadam wiele roznych cech - dobrych
i zlych - ale to zalezy w jakim kontekscie pytasz i co masz na mysli. Wole
raczej, zeby to inni dostrzegali to, co we mnie dobre, a co zle, niz gdybym
mial pisac sam o sobie - co wcale nie znaczy, ze nie znam 'siebie', albo nie
wiem, jaki jestem.
> Odnosnie koleżanki - możesz się buntować, ale w sytuacji, kiedy ona też
> się odsuwa nie masz zbytniego wyboru - musisz zaakceptować sytuację i
> tyle, bo zostałeś SAM.
Tak, ja wiem - nie rozumiem tylko, dlaczego ona zaczela sie odsuwac, i
dlaczego ten intensywny kontakt, ktorego ona sama nie tak dawno pragnela,
zaczal nagle jej przszkadzac. Moglo tez byc tak, ze zalezalo jej przede
wszystkim na tym, zeby w razie czego zwalic odpowiedzialnosc w zwiazku z tym
moim kolega na mnie wlasnie - gdy natomiast zaczalem sie wyraznie
dystansowac od ICH spraw, podkreslajac, ze nie chce sie w to mieszac, a ona
sama musi wiedziec, czego chce i podjac samodzielna decyzje, to wtedy
wlasnie sie zaczelo...
A poza tym jej najbardziej przeszkadza, ze wszyscy wkolo zaczynaja kojarzyc
mnie i ja, jako 'pare' - co wcale nie jest zgodne z prawda!
Pozdrawiam
zf
> Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
> ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
Ooo!...wiec szukamy 'razem'! ;-))
A ja jeszcze potrafie byc uparty i konsekwentny, zdeterminowany, jesli mam w
tym cel, jestem dosc komunikatywny, latwo nawiazuje kontakty i nawet blizsze
relacje z innymi ludzmi, uwazam, ze nie ma sytuacji bez wyjscia i zawsze
znajdzie sie jakies rozwiazanie! ;-)
aaa!...i jeszcze nie boje sie wyzwan, ani trudnych sytuacji wlasnie -
nooo...i co Wy na to? ;-)))))))
Acha! I podobno mam tez duza 'sile przebicia'... ;P;P;P
|