Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bkpn6v$q7k$1@inews.gazeta.pl...

> jeśli z kontekstu rozmowy w temacie zdrowego seksu
> wyniknie, że jakiś amator puszystych pań w ferworze
> dyskusji wykrzyknie:

A jaki to jest "zdrowy seks" i "niezdrowy seks" ?

> co powiesz jednak na takiego frajera który jak reklama
> telewizyjna ni stąd ni zowąd wyskakuje z despotycznym
> "tnij cytaty" choć wszyscy wiedzą, że cięcie cytatów
> jest wyjątkowo szkodliwe dla psychiki nie wspominając
> o samym fakcie agresywnego despotyzmu :)

A niech sobie wyskakuje. Czy taki wyskok ma dla kogokolwiek jakiekolwiek
znaczenie ? Jak wyskoczy ni z tego ni z owego z okrzykiem "rznij cycate",
czy "palnij sie w łeb baranie" to czy to będzie miało jakiekolwiek znaczenie
dla adresata ? Czy jak Edytka "walczy z Czarkiem :-)" to ma to jakiekolwiek
znaczenie dla Czarka ? Ma to tylko znaczenie dla "autora propozycji". Można
sobie różne teorie na temat krzykacza tworzyć np. "despota", "cham", "bydle"
itp. itp. Teorie te znajdą swoje rzesze zwolenników i przeciwników. Poleje
sie wazelina i posypią plonki ... a normalny człowiek siedzi i sie śmieje z
tego jak to ludzie sobie wymyślają problem, rozwiązanie którego nie ma dla
nikogo najmniejszego znaczenia, ale przypisuje mu się wielkie znaczenie i
wagę .... dla podtrzymania konwersacji :-)

Pzdr.
P.D.