Data: 2005-03-19 20:06:29
Temat: Re: Cesarskie cięcie na życzenie?
Od: ika <i...@s...wody>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 19.03.05, około 20:50, Ruua bulgocze
<news:423c8218$0$1438$f69f905@mamut2.aster.pl>:
> a czemu nikt tu nie mowi o znieczuleniu? przeciez to to samo znieczulenie,
> co do cesarki. czemu od tego nie zaczac?
Znieczulenie nie to samo, ale podobne. A miałaś zop-a? Podaje się je w
drugiej fazie porodu, między skurczami, czyli to co najnieprzyjemniejsze,
robi się bez znieczulenia. Podonie jak tzw. poród w wodzie, gdzie się
wymacza klientkę w pierwszej fazie, a jak już ma rodzić, to hyc ją na łóżko
;)
Osobiście jestem procesarkowa ;) dlatego hoduję swoją przepuklinę udową, na
wszelki wypadek, gdybym nie uzbierała tych 3 tysięcy.
Zdrówko!
--
ika - umop apisdn
|