Data: 2009-08-04 18:58:23
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 04 Aug 2009 20:46:22 +0200, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 03 Aug 2009 23:21:40 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>> wiadomości news:h57icj$mem$2@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>
>>>>>>>> Są za to ludzie lubiący flirty. Tak po prostu, bez szkody dla związku.
>>>>>>>> Znam od groma takich zalotnych panienek i facetów.
>>>>>>> Bez szkody, to raczaj nie. Nie wiem, co przez szkodę tutaj rozumiesz.
>>>>>>> Konsekwencje zawsze są, ale może nie kluczowe.
>>>>>>>
>>>>>> Generalna zasada- nie zrobię niczego, o czym nie mógłbym opowiedzieć
>>>>>> żonie.
>>>>> IMO błąd. Każdy człowiek powinien sobie stworzyć absolutne minimum
>>>>> autonomii przeznaczone tylko dla niego. Tak dla zdrowia psychicznego.
>>>>>
>>>> Mam autonomię. Pełną. Tu chodzi o uczciwość
>>> Uczciwość to nie jest sprzedawanie całego siebie. IMO zawsze warto mieć
>>> jakąś sferę, która jest tylko Twoja.
>>
>> ...a potem pretensje do życia i całego świata wokół.
>
> Chyba nie rozumiesz pojęcia autonomii.
To raczej Ty - konsekwencji pozwalania sobie na rozszerzenie tego pojęcia
na szare strefy...
|