Data: 2006-04-07 13:32:38
Temat: Re: Chleb ze smalcem i...?
Od: " Juf" <j...@b...pl.preczzespamem>
Pokaż wszystkie nagłówki
Akulka wrote:
> Witam, tak mnie natchnęło kanapkowo-wspomnieniowo w wątku o ogórkach.
>
> Jak większość grupowiczów lubię od czasu do czasu zjeść ze smakiem
> chleb ze smalce, nie tylko wtedy gdy w lodówce kryzys.
>
> Z czym wy jecie? Pomijam dodatki smakowe do smalcu (ja cebulka,
> skwareczki), a po posmarowaniu sól.
> U mnie w domu taki chleb je się z samą solą, ew. na to ogórek kiszony
> lub papryka konserwowa, surówka z dnia poprzedniego lub krążki
> cebuli/czosnku - mniam. Wy coś dorzucicie?
Jeżeli smalczyk pochodzi z domowego wytopu słoninki, a zakładam, że nie jest
z kostki kupionej, to do owego przetopu koniecznie dodaj cebulkę, skwarki
bedą z natury, ale też koniecznie tarte jabłko.
Sam przetestowałem i działa znakomicie.
> Aczkolwiek pamiętam, że mój dziadek brał grubą pajdę chleba, smarował
> takowoż grubo smalcem i posypywał suto..... cukrem. Lata minęły,
> dziadka dawno już nie ma, a ja nadal nie odważyłam się na ten
> mezalians organoleptyczny. Jadł tak ktoś, czy to patent tylko mojego
> dziadka?
Nie jadłem, ale raczej jak już, to wolałbym dodać minimalną ilośc cukru (=
dobra szczypta na 0,33 l)własnie w trakcie przetapiania słoniny. ZTCW, to
cukier działa konserwująco, a w minimalnej ilości podkresla smak, oczywiście
o ile nie zdominuje.
Juf
|