Data: 2006-09-22 19:17:21
Temat: Re: Chłopiec w damskiej szatni.
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ef10ca$1dcf$1@news.mm.pl...
> Mamusie synków!
Obecna!:)
Maja, czytam odpowiedzi na Twój post i ... kończyny mi opadają. Nie pojmuję,
jak jakiejkolwiek kobiecie może zaszkodzić spojrzenie 5-latka. Nie rozumiem,
dlaczego 5-latek miałby się ekscytować golizną innej pani. To znaczy co -
mamy też nigdy w skąpym stroju nie widział? Nie ogląda reklamówek w TV i w
kobiecych magazynach? Nigdy nie był na plaży? (Te trzy trójkąciki naprawdę
niewiele zasłaniają:))Nie mówię, żeby kogokolwiek epatować golizną, ale na
normalnym basenie każdy jest zajęty sobą, ludzie przebierają się dyskretnie,
osłaniają ręcznikami, nikt się na nikogo nachalnie nie gapi. Nie wiem, jak
jest u Was, ale w Warszawie jest teraz tyle nowych basenów, że nie ma na
nich tłoku. W szatni - zwykle dość rozczonkowanej - jest jednocześnie
najwyżej kilka osób i nie ma problemu, żeby schować się z dzieckiem w jakimś
zakamarku tak, żeby nikomu nie wadziło.... Robienie sprawy z faktu, że
matka zabiera chłopca do damskiej przebieralni trąci ciemnogrodem. To tyle
komentarza. A moja rada? Nie mam bladego pojęcia. Może jeździć na basen do
jakiegoś normalnego kraju? A poważnie - podzwoń i popytaj na innych
basenach, tych nowszych, nowocześniejszych - może gdzieś ktoś ten problem
już rozwiązał. Adam chodził na naukę pływania z kolegą i tatusiowie wozili
ich na zmianę - więc u nas problem nie istniał. Potem chodził z większą
grupą, ale dzieci już były starsze i radziły sobie same. Tak więc własnym
doświadczeniem Ci nie posłużę. Mogę się najwyżej wypowiadać jako ta
"oglądana" przez obce dzieci, ale mnie to akurat w najmniejszym stopniu nie
przeszkadza. A w ogóle to czy Ty musisz się głośno chwalić, że idziesz z
chłopakiem? Jeśli Wy się będziecie w szatni zachowywać dyskretnie, to pewnie
nawet nikt nie zauważy jego obecności:)
Anka
|