Data: 2005-04-28 16:39:55
Temat: Re: Chodzę rozczochrana ;)
Od: "Skakanka" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4qp53$ljo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A próbowałas może robić tak, że w mokre (wilgotne) włosy wgnieść piankę
> albo coś w ten deseń i ugnieść włosy, a potem, gdy wyschną, już ich nie
> rozczesywać?
Probowalam niedawno i wlasnie ta proba sklonila mnie do zaczecia tego watku.
Tylko, ze ja wlosy myje codziennie (wieczorem, bo rano za nic, za zadne
skarby swiata nie bede wstawac pol godziny wczesniej po to, zeby sobie leb
umyc, no dajcie spokoj... ) i raczej jak wieczorem naloze pianke to efekt
moze byc upiorny:)
Ale sprobowalam wgniesc sporo pianki w wilgotne wlosy i jeszcze je tak
wymiedlic i wyszly mi prawie krecone. Bardzo mi sie to podobalo, tylko moj
facet dostal ataku histerycznego smiechu kiedy mnie zobaczyl.
A taka bylam z siebie zadowolona...
Krusz, a Ty sobie ta trwala robilas dosc drobna, prawda? Czy utrzymala Ci
sie dlugo, czy po jakims czasie sie zdeformowala? Bo moja kumpela po trwalej
miala dwa tygodnie sliczne fale, a potem wygladala jak psychicznie chory
pudel - dosc duzy skret zmienil jej sie w takie dziwne klaczki, jakby waty
czy czegos:)))
A juz chcialam sobie takie sama zrobic...
Kaska
|