Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.icp.pl!news.icp.pl!not-for-
mail
From: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Chop Chop - dobre?
Date: Thu, 21 Jul 2005 12:46:16 +0200
Organization: Czarodziejka
Lines: 54
Message-ID: <n...@c...net>
References: <8...@4...com>
<dbktng$15v8$1@ulysses.news.tiscali.de> <4...@g...pl>
<dbl1ul$16qq$1@ulysses.news.tiscali.de> <4...@g...pl>
<dbl7ir$1824$1@ulysses.news.tiscali.de>
<d...@c...net>
<dbl9l0$18h3$1@ulysses.news.tiscali.de>
<1m3q1kdvojxml$.dlg@czarodziejka.net>
<dbnoju$1po8$2@ulysses.news.tiscali.de>
NNTP-Posting-Host: c46-162.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: opal.icpnet.pl 1121942935 28625 62.21.46.162 (21 Jul 2005 10:48:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@o...icpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Jul 2005 10:48:55 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Czarodziejski czytnik Ti`Any
X-Face: ;#oXQXnVjqm^A:5A;w'V&LbdH98rO?`v2zSbU_-"q69Q56B<"^YU/9dkn93Qf\vhT$r]zk0
p`u#c%r~,f!HzdiU|Nz5I6/J|q4Mg,G.tKa\i7@d~<JF=9bV:=v5lN9b<H101EJH'1UMqc,TidQD01
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.11.1pl
X-Beer: Czarna Fortuna
X-User: Ti`Ana
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:243840
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 21 Jul 2005 10:59:23 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Ireneusz P.
Zablocki*, w wiadomości news:<news:dbnoju$1po8$2@ulysses.news.tiscali.de>
zawarł, co następuje:
> "Wsiech knig nie praczitajesz, wsiej wodki nie wypiosz, wsiech... no
> staratsa nada". Drugi czlowiek musi sobie tez na ten szacunek zasluzyc.
> Wiem, ale gorsza jest powszechna obluda. Tobie nie podoba sie
> makabryczna nazwa potrawy i z niej wnioskujesz, ze autor to typowa
> prawicowa i szowinistyczna swina:-) Ja mam kolege, ktory ciagle
> wyskakiwal z kawalami o Polakach. ja oczywiscie nie pozostawalem dluzny.
> I tak coagle dogadywalismy sobie. Zawsze tez sie znalazl sie ktos
> politycznie poprawny, kto Walterowi glowe zmywal. Ale kiedy Zona po
> przeprowadzce rozbijala sie brzuchem o meble i kartony a ja sam
> skrecalem kuchnie, wlasnie ten bezczelny Walter przyjechal z kompletem
> narzedzi i nawet w niedziele mi pomagal. Wniosek: nie zwracaj uwage na
> to, co kto mowi czy pisze a na to ja zachowa sie kiedy "Rusek" jest w
> potrzebie. Ja mam bardzo poprawna Malzonke,ktora ciagle zmywa mi glowe
> za moje uwagi o Rosjanach. Ale kiedy na autostradzie w Polsce, poznym
> wieczorem, grupa mezczyzn stojaca przykolumnie samochodow, machala i
> prosila o zatrzymanie, zaraz znalazla sie wymowka: to ruska mafia, nie
> stawaj, wiesz jacy oni sa. A ja wsio taki stanalem. Byli to Moldawianie
> wracajacy i Belgii z kupionymi Ladami. Zlapali kapcia ale w zadnym aucie
> nie bylo klucza do kol. Ja mialem akurat dwa a ze pasowal dalem im.
> Jeden z nich zyczyl mi na koniec samych synow i zeby wyrosli na takich
> smielych i czelowieczeskich kak papa. Biedni stali prawie 5 godzin i
> nikt sie nie zatrzymal. Nawet wowczas kiedy bylo widno. "Bot tak kak na
> sabaki smatrieli!" - mowili mi. Nikt nie stanal az podjechal rusofob Irek.
> Epilog: mam dwoch synow ale co z nich wyrosnie...
>
> I jeszcze cos: dlaczego niby, Ty szans w tej dyskusji nie masz? Ja mam?
> Nie masz, bo jestem ...(wpisz wlasciwe)? Ja mysle, ze to kwestia smaku.
> Ogladalem ostatnio film w ktorym amerykanscy Zydzi jada droga i za
> namowa corki zajezdzaja do muzeum poswieconemu Barbie... Klausowi
> Barbie, rzeznikowi z Lyonu. Dusilem sie ze smiechu. Innym pewnie by sie
> to nie podobalo. Aha, nazwiska tworcow filmu nie pozostawaly watpliwosci
> jakiego sa pochodzenia.
Będzie krótko, acz treściwie. Nie uważam Cię za nikogo prawicującego, ni
lewicującego, za żyda, za czarnego, za fiioletowego osła w zielone ciapki
też nie. Nie mieszam się do polityki, zareagowałam ludzką, kobiecą
wrażliwością i świadomością przyszłej Matki, która ma jeszcze dość
idealistyczne podejście do wychowania. Nie mam szans w dyskusji, bo jestem
bardzo młoda, mieszkam spokojnie w Polsce i nie stykam się z sytuacjami,
jakie opisałeś ("ruska mafia" na autostradzie :)) Wychowano mnie w szacunku
do każdej nacji, narodu, nikt też przesadnie nie opowiadał mi o tym, co inni
nam zrobili, posiadam wiedzę ot, z lekcji historii (a uczyłam się jej już po
89 roku, żeby nie było). Podchodze do świata bardzo pogodnie, z ufnością, z
nadzieją, niezależnie od tego, jaki "formalnie" jest człowiek.
Stąd, możliwe, że Ty masz racje, możliwe, że jej nie masz.
Ja tego martwego Ruska po prostu sercem odebrałam i tyle.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
|