Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 1999-12-23 23:19:01

Temat: Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!
Od: "Jarosław Łączkowski" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Ravea <r...@k...net.pl> w artykule news:83thp4$11g$1@info.nask.pl pisze...
> >Co to znaczy swiadomy decyzji??? w sytuacji terminalnej?
>
> To znaczy, że chory zdaje sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, nie jest
> chory umysłowo, podtrzymuje decyzję o eutanazji przez dłuższy czas mimo
> przekonującego go do jej zmiany lekarza.[CIACH]

Prosze mi wybaczyc bezczelnosc, ale rozmawiamy chyba sobie, a muzom. Powyzej
zadalem pytanie o zdolnosc do podjecia decyzji i wyrazenia woli u pacjenta w
stanie terminalnym, a Pani ignorujac to zupelnie podtrzymuje iluzoryczne,
mniemam tez, ze nie poparte doswiadczeniem, oderwane od realiow sady. Prosze
mi wybaczyc, ale sadze, ze za duzo Pani czyta aktow prawnych :-)))
Natomiast jako psychiatra, musze tu dodac, ze mozna z duzym
prawdopodobienstwem przyjac, ze czlowiek w stanie terminalnym ma co najmniej
ograniczona zdolnosc rozpoznania sytuacji i podjecia decyzji. Taka jest
zwykle ocena psychiatryczna.

> >Tak, eutanazje w wyjatkowych wypadkach stosuja lekarze w Polsce i teraz.
> Ale
> >sa to wyjatki, o nich sie nie mowi, nie wyciaga sie ich na swiatlo
dzienne.
>
>
> A więc woli Pan sytuację, w której lekarze dokonują przestępstw niż taka,
w
> której moga tą samą, potrebną czynnośc wykonywac legalnie? Przecież
> napisałąm już , eutanazja jest dopuszczalna jedynie w wyjątkowych
> przypadkach, nie rozdawać na ulicy.
> To mi pachnie podejściem typu: niech robią co chcą, ważne by o tym się nie
> mówiło. To się dulszczyzna nazywa:-)) [CIACH]

Cytuje Pani zdanie wydarte z kontekstu i ustawia mnie jak Pani wygodnie.
Mowi sie przeciez, mowi, chocby na tej liscie, a jeszcze raz podkreslam, ze
to lekarz decyduje zawsze o zyciu i zdrowiu jego pacjenta, nikt inny.
Kontakt pacjenta z lekarzem jest ze swej natury bardzo intymny, natomiast
Kevorkian i jemu podobni to co robia robia w swietle jupiterow. Ot, roznica.
A moje spojrzenie na leczenie ludzi niech i bedzie dulszczyzna, ale to nie
do Pani, a do mnie przychodza chorzy, by sie leczyc. Leczyc! :-)

> I na nic tu zadania
> >prawa do eutanazji i tym podobnych pomyslow.
> >A 1% to wedlug Pani duzo czy malo? Moze to cale zycie?
>
>
> Niepotrzebna ironia.[CIACH}

Nawet jesli ironia (?) to potrzebna, gdyz sama wczesniej Pani uzyla
argumentu liczby. Prosze o konsekwentne podejscie .

> >A ja widze. Przeciez to cale gadanie o eutanazji wynika tylko (az?!) i
> >wylacznie ze wspolczucia.
>
>
> Podobnie jak gadanie o leczeniu, medycyna powstała ze współczucia i
potrzeby
> fachowej pomocy, eutanazja też.[CIACH]

Tak, tak, na pewno ze wspolczucia. Tylko i wylacznie. Moj kolega chirurg
zawsze placze przy zabiegach :-)))
Zgadzam sie, ze medycyna jest fachowym niesieniem pomocy. Natomiast nie jest
fachowym niesieniem smierci.

> Ale ja jestem lekarzem (i facetem) i wiem, ze
> >wspolczucie czasami przekracza granice roztkliwiania sie. Uczuciem
kierowac
> >sie nie nalezy,
>
> Należy być bezdusznym potworem?:-)[CIACH]

Przez grzecznosc zostawie bez komentarza.

> Bzdura. Odpowiedni zapis w konstytucji i po problemie. A jak do włądzy
> dojdzie wariat pokroju Hitlera to i tak sam sobie ustanowi prawo do
> eliminacji emerytów i kogo jescze będzie chciał.[CIACH]

Jasne, zapiszmy tez w konstytucji, ze jestesmy piekni i zdrowi.
Potrzymuje moj sad o nadmiarze prawniczej lektury.

> >> Ja osobiście uważam, ze każde życie to ogromna wartość nienaruszalna
> wbrew
> >> woli żyjącego, Pan zaś albo mnie nie zrozumiał, albo przekręcił
umyślnie
> >> moje słowa.
> >> Prosze mi w 6 miliardowej populacji przedstawić wartość życia jednostki
> >(dla
> >> społęczeństwa, nie rodziny i przyjaciół). Niestey, gdyby było wiele
> warte,
> >> nie byłoby wojen.[CIACH]
> >
> >Hahaha, jednostka niczym...hihihi to chyba Majakowski?
>
> A czym? Nie lubię się powtarzać, uważam że jednostak to podstawa, ale de
> facto nic. JEśli Pan uważa każdą jednostę za istotną dla społęczeństwa to
> Pan właśnie jest idealistą.[CIACH]

Prosze mi wybaczyc, ale lekarza nie obchodzi spoleczenstwo tylko czlowiek.
Natomiast trudno mi zrozumiec co znaczy zdanie "jednostka to podstawa, ale
de facto nic". Jestem za a nawet przeciw? Chyba juz bylo pozno...:-)))

> No i nie przedstawił "Pan wartości jednostki, jak prosiłam, jak jest
Pańskim
> zdaniem? Typowy, przeciętny Pan X - jaką ma wartość?[CIACH]

Typowy, przecietny Pan X ma wartosc 12 dolarow i 34 centy.


> >A jaka jest roznica midzy tym co sie zyciem zmeczyl, a tym co sie zmeczyl
> >bolem?
>
>
> Taka, ze temu co się życiem zmęczył można pomóc.
>
>
> Przeciez mowimy to w kontekscie sytuacji terminalnych? Po co stary
> >czlowiek ma sie meczyc? Przeciez zostalo mu juz tak niewiele, a i wzrok
nie
> >ten, wlosy wypadaja, kosci lamia, ciagle zaparcia, wszystko boli...
> Czym to
> >sie rozni od sytuacji czlowieka mlodszego nieuleczalnie chorego?
>
>
> Nie widzi Pan różnicy?[CIACH]

Ja roznice nie tylko widze, ale je znam. Natomiast w kontekscie dyskusji o
eutanazji - roznicy nie ma dla mnie zadnej. Moze Pani mi je wykaze? To juz
czlowiekowi, ktory cierpi z bolu nie mozna pomoc? Bardzo ciekawe podejscie -
gdzie to ostatnio opublikowano?
Temu co sie zmeczyl zyciem mozna pomoc - owszem. Ale jestem ciekawy roznicy
w pomocy w obu przypadkach - jak Pani to widzi. To moze byc dla mnie
pouczajace.

> >Zapewniam Pania, ze wiekszosc psychiatrow potrafi trafnie zasufladkowac
> >polowe (a niektorzy 100%) populacji pasazerow tramwaju w godzinach
szczytu
>
> Jest to niemożliwe.[CIACH]

Hahaha. Dla Pani. :-)))

> Argumenty w dyskusjach muszą byc konkretne i oparte na konkretnych
> przypadkach, w przeciwnym razie gadanina nie prowadzi do nieczego poza
> pseudofilozofią:-)) (przykład: p.s.p.)
> Ravea

No wreszcie. Wlasnie o to mi chodzi...Gdy pisze o eutanacji w Holandii,
pisze Pani, ze to niemozliwe. Gdy pisze o eksterminacji chorej na depresje
mlodej kobiety, pisze Pani, ze to przestepstwo. Natomiast uzywa Pani
argumentu zaslyszanego od kogos, chocby i bliskiego, argumentu zreszta
blednego. Bo blad lekarski (niewlasciwe leczenie bolu) nie jest argumentem
za eutanazja, Pani wybaczy.
Co do pseudofilozofowania - zgadzam sie.

Jarosław Łączkowski
http://www.republika.pl/jarlacz/








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!
Re: CUKRZYCA INSULINOZALEŻNA U DZIECKA 6 LAT
Re: CUKRZYCA INSULINOZALEŻNA U DZIECKA 6 LAT
Odp: Charakteropatia
Re: DobeX boi się o swój stołek!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »