Data: 2007-12-20 12:39:55
Temat: Re: Chrzciny
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> siwa, to jest hipokryzja, bo w trakcie chrztu składa się obietnicę
> wychowania dziecka w katolickim duchu na dobrego katolika.
Hipokryzja to by była, gdybym głosiła poglady ostro antyklerykalne,
ale ochrzciła dziecko, bo teściowa mi dom zapisuje.
Jest mi wszystko jedno, moge mieć dziecko ochrzczone, moge nie, a
babci bardzo zależy i wiem, że bedzie miała z tym problemy (babcia,
nie ja czy dziecko), to nie będę robiła trudnosci.
Rozumiem, że rodzina, której zależy bierze na siebie obowiązek
wychowania. Nie robie tego dla siebie (mnie powisa kalafiorem), dla
Boga (Jemu, jak sądzę, też powisa) tylko dla babci, która nie bedzie
mogła spać, bo wnuczek narazony na ogień piekielny.
Zmień optykę.
Nie zwalczam. Nie jest to obojętne.
--
s i w a
...czytam: Time i Epoca
pijam: tylko Ballantines...
|