Data: 2002-08-23 16:59:18
Temat: Re: Chyba mi smutno (dlugie)
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ak5ktk$emu$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Andrea " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:ak5bmr$gov$1@news.gazeta.pl...
[..ciach...]
> Jesli go kochasz, a on Cie juz raz zawiódł daj mu skonczony czas na to aby
> zamieszkał z Tobą i złożyl wniosek o rozwód.
> Jeśli to zrobi masz 1% szansy.
... dokładnie !!!. Złota zasada która sprawdza się wszędzie: "nie polegaj na
słowach tylko na czynach" nie opieraj swojego zaufania na jego obietnicach
tylko na konkretnych działaniach. Sprawę potraktuj poważnie i stanowczo tak
aby on (i Ty) nie miał wątpliwości że się wachasz czy żartujesz i że nie
pomogą tym razem kolejne obietnice. Ustalcie to i nie wdawaj się w zbędne
dyskusje na temat terminu (oczywiście termin musi być w miarę realny) czy
zmiany Twojej decyzji. Ucinaj od razu jego próby przekonywania że może by z
tym poczekać albo że to nie jest dobry pomysł (to upewni go o Twoim
zdecydowaniu).
... Oczywiście jeśli chcesz spróbować go zdobyć.
Pomimo tego co wyżej napisałem odradzałbym Ci ten związek i podejmowanie
prób zdobycia tego faceta. Pamietaj o zaufaniu (a właściwie jego braku).
Spróbuj nawet tak, pomyśl (samolubnie) tylko o sobie, jeśli ten związek
okaże się niewypałem, to najbardziej Ty na tym ucierpisz:
- stracisz wiele czasu i energi
- w tym czasie "sprzątną ci sprzed nosa" innych wartościowych facetów
- tak negatywne doświadczenie odciśnie piętno na twojej psychice
- wytworzysz wokół siebie mur obronny, będziesz bała się zaufać innym
mężczyznom (wartościowym)
- ze strony jego żony, rodziny, dzieci będziesz traktowana jako przyczyna
rozpadu ich małżeństwa, prawdopodobnie jego dzieci do końca życia Ci nie
wybaczą i mogą zatruwać Ci życie
- jeżeli zdradza i okłamuje swoją obecną żonę, to czy nie zrobi kiedyś tego
samego Tobie?
- i jeszcze wiele wiele innych minusów ...
Andreo - ponowię swoją proźbę: IDŹ DO PSYCHOLOGA (takiego od spraw
rodzinnych). On ma doświadczenie, niejedno juz widział, słyszał i pomógł
rozwiazać. Nasze rady są oparte na jednostkowych doświadczeniach, psycholog
zna ich setki oraz sposoby na ich rozwiązanie.
[... ciach ...]
> Ja obejrzałbym jego dom, chciałbym zobaczyć jego żonę i jego dzieci.
> Pojechałbym do tego miasta żeby zobaczyć atmosferę jego rodziny.
> (oczywiście jeśli 1% nadzieji mnie zadawala)
... skąd pewność czy to właśnie ten facet nie jest przyczyną rozpadu swego
małżeństwa, czy w przyszłości nie przyczyni się do rozpadu Waszego
ewentualnego małżeństwa (o ile oczywiście takowe zaistnieje)
[... ciach ...]
> > Może to co teraz napiszę zszokuje Cię nieco ... ja jestem w podobnej
> > sytuacji ... tylko że ... w roli takiego żonatego faceta, więc może moja
> > opinia da Ci spojrzenie z drugiej strony.
>
> Ja byłem, uff i mam to juz za sobą.
>
> > Wprawdzie sytuacja nie wyglada dokładnie tak jak u Ciebie. Nie mieszkam
ze
> > swoją żoną ale i nie mamy rozwodu (ja chcę rozwodu po tym co z nią
> > przeszedłem), mamy dziecko które bardzo kocham. I jest ONA, mieszka
> daleko.
>
> Teraz wiem, że mądra żona nigdy nie pozwoli odejść rozsądnemu facetowi,
> a zwykle tylko tacy nas interesuje. Z drugiej zaś strony jeśli on jest
> rozsądny
> i ma rozsądną żonę, to wcześniej czy później do niej wróci. Przecież z
> jakiegoś
> powodu są razem. prze tyle lat. Może im czegoś brakuje, teraz, ale jak ich
> sytuacja
> (np Ty) zmusi dojdą do porozumienia.
>
> Może być jednak tak, że jego żona nie umie wybaczyć zdrady,
> wbrew wszystkiemu wyrzuci go z domu kiedy się dowie.
> To pewna szansa ale czy warto ryzykować związku z bezdomnym
> facetem ??? nie wiem ???
... z tego wnioskuję że jesteś znowu ze swoją żoną Jacku i jakoś się wam
układa ? ;-))
Sam się zastanawiam jak dalej rozwinie się sytuacja w moim przypadku.
... Andreo - sama widzisz nie zadawaj się z żonatymi ;-).
[... ciach ...]
> Kiedy idziemy na piwo ???
... dobry pomysł ;-))))
Może jeszcze namówić Andreę ?
Pozdrawiam
Adam
|