Data: 2004-02-22 23:15:19
Temat: Re: Ciagle gasnacy piecyk - nie wytrzymam juz z tym :(
Od: Misia <k...@w...edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 21 Feb 2004 22:01:40 +0100, na pl.rec.dom, wega napisał(a):
> Mam ten sam problem. Testuje od jesieni. Wnioski - niestety mam
> jednoznaczne. Szczelne okna z PCV. (Zalozone w zeszlym roku). W razie
> rozszczelnienia (jedno okno to za malo) piecyk nie gasnie.
> Dowody. Wez swieczke i przykladaj do wszystkich kratek wentylacyjnych w
> mieszkaniu oraz do piecyka (zdemontuj pokrywe z piecyka). Patrz na
> odchylenie plomienia - nawiew czy wywiew. U mnie przy uszczelnionych oknach
> mam nawiew przez kanal spalinowy - stad czujnik ciagu (standardowe
> wyposazenie piecyka) odcina doplyw gazu. Natomiast przez kanal wentylacyjny
> w lazience jest wywiew - prawidlowo. Opory kanalu spalinowego i
> wentylacynego tak sie ukladaja, ze jeden z nich dziala jak nawiew - zamiast
> 2 wywiewów. Równiez przez kanal wentylacyjny w kuchni mam nawiew, Natomiast
> przez kanal w pomieszczeniu WC zawsze wywiew.
> W sumie szczelne okna powodujace brak nawiewu zawsze beda kolidowac z
> grzejnikami gazowymi. Wprowadzilem rezim w domu - przed kapiela badz myciem
> naczyn rozszczelniamy okna.
w tym rzecz, ze u mnie to nie zdaje egzaminu, otwarte okna nie pomagaja,
piecyk uparcie odmawia wsolpracy :(
> Jeszcze raz - czy pion spalinowy jest wspolny dla wszystkich pieter,
> tzn. moze byc tak, ze spaliny przechodzace od sasiada z dolu moga wpasc
> do Ciebie ?
teoretycznie sa to rozne piony spalinowe ze tak powiem, teoretycznie bo o
dziwo zapachy z sasiadow kuchni czuc u nas, a jak przeczyszczalismy otwor
spalinowy to caly syf wyladowal u sasiadki :/
--
------
Misia
|