Data: 2001-12-06 20:42:46
Temat: Re: Ciasteczka sniezki (bez jajek)
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@h...com wrote:
>
> > Ja robie 10 porcji kazdego roku i rozdaje znajomym w koszyczkach
> > swiatecznych, ktore skladam co roku z wlasnych wyrobow (pikle,
> > ciasteczka w 2 rodzajach, malutkie ciasto bananowe, malutki sloik
> > powidel i ocet winny w ladnej buteleczce). To zawijam w czerwony celofan
> > i roznosimy po znajomych 24 grudnia. Bardzo mile sa te prezenty
> > widziane. Moim zdaniem lepsze, niz kupna butelka wina, czy inny kupny
> prezent.
> > Magdalena Bassett
>
> Boze, Magda, sama to wszystko robisz? Z a i m p o n o w a l a s m i !
>
Cale lato robie zaprawy. Jest to moj odstresowiec. W ogole jestem typem
A, czyli nie usiedze....cos ciagle musze robic, od rana do nocy, tylko
rano czytam godzine w goracej wannie w ogrodzie, a potem to bez ustanku.
Jak nie pracuje, to robie w ogrodzie, albo pieke, gotuje, itd. Nie jest
to najlatwiejszy sposob na zycie, duzo bardziej wolalabym moc usiasc w
fotelu na pare godzin, nic nie robic, albo myslec, albo czytac pol dnia,
ale nie umiem. Nie umiem! Ach, ciezki los pracusiow, ciezki!
Magdalena Bassett
|