Przepis brzmi bardzo zachęcająco, ale... diabeł siedzi w szczegółach. Pewnie
pytam o rzeczy oczywiste, proszę obie panie o wyrozumiałość.

1. W jakiej temperaturze piec?

2. Co to jest śmietanka? Proszę się nie śmiać, pewnie bym to uznała po prostu
za śmietanę i nie zwróciła uwagi na niuans, ale autorka świetnej książki
kucharskiej Nela Rubinstein, lubiąca eksperymentować z klasycznymi przepisami,
napisała w pewnym momencie (nie pamiętam już, czego przepis dotyczył), że
zastąpiła śmietankę śmietaną i wyszło bardzo dobrze. Od tej pory jestem w
kropce, nikt mi nie potrafił wytłumaczyć, na czym polega różnica, więc pytam,
coby nie pobłądzić.

Pozdrowienia
Epicure

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl