Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.media.kyoto-u.ac.jp!newsfeed.icl.net!newsfeed.cwix.com!tdsnet-tran
sit!newspeer.tds.net!sn-xit-03!sn-xit-12!sn-xit-08!sn-post-01!supernews.com!cor
p.supernews.com!not-for-mail
From: Magdalena Bassett <m...@o...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Ciasto drozdzowe a maszyna do chleba
Date: Thu, 30 Sep 2004 08:32:40 -0700
Organization: BassettStudio.com
Message-ID: <4...@o...com>
Reply-To: m...@o...com
X-Mailer: Mozilla 4.61 (Macintosh; I; PPC)
X-Accept-Language: en
MIME-Version: 1.0
References: <X...@1...0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; x-mac-type="54455854";
x-mac-creator="4D4F5353"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@s...com
Lines: 47
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:217158
Ukryj nagłówki
Magdalena Fabrykowska-Młotek wrote:
> Tydzien temu nabylam maszynke do pieczenia chleba Clatronica. Generalnie
> jestem zadowolona, ale naszla mnie ochota na ciasto drozdzowe z bakaliami.
> W zwiazku z tym mam pytanie do uzytkownikow tego typu sprzetu - czy udalo
> sie wam z sukcesem upiec zwyklego drozdzaka? Przyznaje, ze mam watpliwosci.
> Zawsze wyrabialam recznie, nie wiem wiec czy wrzucenie wszystkich
> skladnikow na raz jest dobrym pomyslem. A moze wrzucac wszystko po kolei
> (wyrosniety zaczyn, stopione maslo etc.)? Bylabym wdzieczna za swiatle rady
> a jeszcze bardziej za sprawdzony przepis "kompatybilny" z maszyna.
>
> Magdalena Fabrykowska-Mlotek
Zanim dostalam mikser wolnostojacy, uzywalam maszyny do chleba do robienia
wszelkich ciast drozdzowych, szczegolnie na makowiec, ktory czesto robie. Z
tym, ze po pierwszym wyrosnieciu wyjmowalam ciasto z maszyny i pieklam w
piecu, bo nie smakowalo mi ciasto pieczone w tej maszynie. Z bakaliami trzeba
uwazac, bo dlugo trwa, zanim sie dobrze wymieszaja w maszynie. Lepiej
wyrosniete ciasto rozciagnac, obsypac bakaliami, i zrolowac. Zrolowane
umiescic w formie do powtornego wyrosniecia.
Moja maszyna ma manualny guzik
Ciasto na makowiec albo chalke, albo slodkie bulki, albo na placek z
kruszonka, albo na babke drozdzowa
15 g surowych albo 1 paczka suchych drozdzy
200 ml mleka
100 ml cukru
4 zoltka
500 ml + maki tortowej
50 g stopionego masla
1 lyzka startej surowej skorki pomaranczowej
Drozdze, cieple mleko, cukier i 1 szklanke maki umiescic w maszynie, i
wlaczyc. W miedzyczasie ogrzac jajka w cieplej wodzie, ogrzac make, stopic i
sklarowac maslo. Zatrzymac maszyne po 5 minutach i poczekac, az sie drozdze
rusza. Dodac reszte cukru, ogrzane zoltka, skorke pomaranczowa, i 1 szklanke
maki, stopione maslo i wlaczyc maszyne. Jesli po 5 minutach ciasto bardzo sie
klei, dodac troche maki. Wyrabiac, az gladkie. Zostawic do wyrosniecia. Gdy
wyrosnie, formowac, i wstawic do cieplego pieca na drugie rosniecie i gdy
wyrosnie, juz bez poruszania blacha zwiekszyc temperature do 180°C i piec, az
patyczek wyjdzie czysty.
Magdalena Bassett
|