Data: 2001-09-16 15:00:25
Temat: Re: Ciasto "na mokro"
Od: "Alex P. J. [Scorpio]" <s...@s...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Castle" <j...@i...pl> napisał...
> Alex P. J. [Scorpio]
> co upiekla twoja mila?
>
> Castle
>
Witaj Castle (kurczę, żebym to chociaż wiedział, jaka płeć,
zakładam, że żeńska ... :)
Nie wiem, czy wychwalać Cię pod niebiosa (tak by wypadało),
czy przeklinać... Bo wiesz, jak człowiek zeżre jakieś
7 łyżek czubatych cukru za jednym posiedzeniem, to wcale
mu nie jest potem do śmiechu... A w moim przypadku tak
było... :))
W każdym razie biszkopcik wyszedł przecudny - przepis taki,
jak podałaś - i nawet czas pieczenia (w 180 stopniach)
wyszedł identyczny. Mleka co prawda trochę za dużo wlaliśmy,
bo mniej więcej 0,75 i nasiąknięte było co niemiara, ale...
...no właśnie, dwie godziny później ciasta już nie było.
Moja luba zjadła kawałek i stwierdziła, że się najadła
(w co wierzę, bo ciasto z tym mlekiem dość ciężkawe wychodzi),
a ja tak kawałeczek... po kawałeczku... zjadłem... wszystko
pozostałe... :))
Naprawdę, wielkie dzięki za przepis - wyszło przepyszne!
Pozdrawiam,
Alex
|