Iwon(K)a napisał/wrote dnia/on 2009-03-19 14:09:

> zwykle starsze dzieci wracaja same do domow, zwykle maja wiecej lekcji wiec
> jest ich mniej niz wiecej, zwykle panie zajmuja sie mniejszymi wiecej niz
> mniej, zwykle mozna dac dziecku jakis posilek ekstra skoro taki glodomor.

Kiedy ostatni raz byłaś w jakiejkolwiek szkole na terenie Polski?
A może znasz jej problemy z prasy? U was w USA opiekunki w świetlicy
karmią dzieci? (BTW, wiele polskich szkół nie ma stołówek - w szkole
mojej starszej córki zamknęli stołówkę w tym roku, bo nie spełniała
norm higienicznych). Panie zajmują się dziećmi? Pewnie w USA, może
tam przypada 12 dzieci na "świetliczankę". W szkole mojego młodszego
dziecka na opiekunkę w świetlicy przypada ok 40 dzieci. W klasie ok.
30 dzieci.

"Panie zajmuja sie" ? "Mozna dac dziecku jakis posilek" ? Czy Ty
w ogóle wiesz o czym mówisz?

> Strasznie naciagane te argumenty. Bo 7 latek to niby juz mniej glodny
> i bardziej sie porozpycha miedzy starszymi dziecmi....:/

http://blog.rp.pl/blog/2009/03/18/krzysztof-leski-sz
esciolatki-beda-krocej-dziecmi/#comment-95550

Ukłony
--
ŁK